- Szczegóły
- Autor: Stanisław Bartnik
Robert Tyszkiewicz uśmiecha się do nas z reklamy wyborczej.
Dom na zdjęciu jest symbolem. Przypomina Polskę doby PO-PSL. Mówi o stanie finansów III RP, symbolizuje kondycję ZUS i sytuację demograficzną. W domu tym mieszkają Polacy-biedacy bez szans na zmianę bez gruntownej reformy państwa.
Koalicja PO-PSL i obce antypolskie grupy interesów z pewnością czują zadowolenie i satysfakcję. Przez te osiem lat udało się naprawdę bardzo dużo zrobić.
– podwojonozadłużenie Polski – dziś to już ponad 1 bilion złotych – to naprawdę majstersztyk zważywszy na równoległe wpompowywanie dużych pieniędzy z UE;
– emigracja zarobkowa przybrała gigantyczne rozmiary – PO-PSL jednak nie ustaje w dalszych "zachętach" do wyjazdu z Polski; by wykurzyć i motywować najoporniejszych stale przykręca im śrubę rozbudową biurokracji i ciągłym podwyższaniem składki ZUS;
– Polacy, jak za okupacji, bronią się przed uciskiem biurokratyczno-zusowo-fiskalnym; powstała ogromnych rozmiarów szara strefa – swoiste gospodarcze państwo podziemne opierające się polityce PO-PSL;
– ZUS jest już bankrutem; Tusk kupił nieco czasu zabierając pieniądze z OFE, ale emigracja milionów pracujących Polaków i szara strefa szybko pogrążają tego molocha;
– by wywłaszczać ubogie masy ludności uchwalono przepisy o hipotece odwróconej – niskie emerytury to okazja by systemowo przejmować nieruchomości;
– w planach (jak słyszę) jest podatek katastralny by szybciej dokonać zmian własnościowych na dużą skalę;
– czas koalicji PO-PSL to okres gwałtownej wojny z Kościołem i polską tradycją;
– rządy PO-PSL to czas zniesławiania "polskimi obozami zagłady", czas oskarżeń o holokaust i czas akceptacji bezpodstawnych żądań odszkodowawczych;
– PO-PSL to też okres ataku na polską szkołę i wręcz orwellowskie standardy polityki edukacyjnej (m.in. agresywna promocja gender);
– Polska nie ma poważnego przemysłu, a jej gospodarka (dławiona GIOŚ-iem, GIODO, KOBIZE i innymi idiotyzmami) nie jest w stanie realnie konkurować;
– nie istnieje polski kapitał zdolny do ekspansji na rynkach sąsiadów w skali stanowiącej choćby 10% ekspansji niemieckiej, francuskiej czy portugalskiej na rynku polskim;
Praktycznie biorąc staliśmy się gospodarczą kolonią zachodnich sąsiadów. Nasza gospodarka zgodnie z doktryną jest dla nich niekonkurencyjna i ma charakter uzupełniający. Polska to ważny rynek zbytu dla państw poważnych typu: Niemcy czy Francja.
Nie możemy pozwolić aby koalicja PO-PSL dalej rządziła Polską, bo nasz dom pójdzie do ostatecznej rozbiórki.
- Szczegóły
- Autor: Stanisław Bartnik
Działając w interesie publicznym zamieszczamy apel Andrzeja Jędrzejewskiego opisujący zachowania posłów Platformy Obywatelskiej w głosowaniach ustaw szkodzących dobru państwowemu i społecznemu.
Zwracam się z prośbą, by NIE GŁOSOWAĆ NA DAMIANA RACZKOWSKIEGO!
W poprzednich wyborach otrzymałem od niego maila z prośbą o głos i poparcie. Co prawda nie głosowałem na PO (uważam tę partię za frakcję folksdojczów i pieczeniarzy) ale rekomendowałem wtedy Damiana kilku osobom zdeterminowanym do głosowania na PO jako osobę uczciwą i przyzwoitą. Chciałbym w tym momencie przeprosić za te rekomendację i zaapelować o NIEGŁOSOWANIE na niego!
Damian kandydował listy partii obiecującej obniżkę podatków, ograniczenie biurokracji, zmniejszenie deficytu budżetowego, poprawę naszego bezpieczeństwa. Lansuje się również jako Katolik. Sprawdziłem, jak głosował w sprawach kluczowych dla Polski i oświadczam, że Damian jest hipokrytą. Poniżej zamieszczam wyniki głosowań, które więcej o nim mówią, niż te obłudne ulotki i billboardy.
Proszę o rozpowszechnienie tych informacji wśród znajomych i udostępnienie na portalach społecznościowych (można z moim nazwiskiem, jeżeli ktoś boi się pod własnym). Zróbmy co w naszej mocy, żeby wyeliminować z polityki faryzeuszy, którzy z uśmiechem na twarzy realizują interesy "grupy trzymającej władzę" naszym kosztem.
Andrzej T. Jędrzejewski
Jak głosował poseł Damian Raczkowski w sprawie:
-
Podniesienia wieku emerytalnego. Damian Raczkowski – ZA http://g6.gazetaprawna.pl/p/_wspolne/pliki/838000/838261-glosowanie-emerytury.pdf
-
Kradzieży oszczędności emerytalnych zgromadzonych przez Polaków w OFE i przekazanie ich do ZUS. Damian Raczkowski – ZA http://orka.sejm.gov.pl/Glos7.nsf/nazwa/55_15/$file/glos_55_15.pdf
-
Podwyżki stawek VAT oraz obciążenia tym podatkiem artykułów żywnościowych. Damian Raczkowski – ZA http://orka.sejm.gov.pl/Glos6.nsf/nazwa/77_11/$file/glos_77_11.pdf
-
Umożliwienia interwencji funkcjonariuszy i pracowników służby innych państw w Polsce (tzw.ustawa o “bratniej pomocy” umożliwia rządowi PO wezwanie np. Bundeswehry do pacyfikowaniu Marszu Niepodległości). Damian Raczkowski – ZA http://www.sejm.gov.pl/Sejm7.nsf/agent.xsp?symbol=klubglos&IdGlosowania=40392&KodKlubu=PO
-
Wypłacania z naszych kieszeni świadczeń obywatelom Izraela (dotyczy 50 tys. żydów!) za zbrodnie dokonane przez Niemców i Rosjan. Damian Raczkowski – ZA http://orka.sejm.gov.pl/Glos7.nsf/nazwa/59_79/$file/glos_59_79.pdf
-
Głosowanie w sprawie referendum na temat sprzedaży polskich lasów (2,5 mln osób podpisało się pod wnioskiem o referendum!). Damian Raczkowski – PRZECIW (tak jak cała Platforma “Obywatelska”).
-
Ustawa umożliwiająca sprzedaż polskich lasów. Damian Raczkowski – ZA http://www.sejm.gov.pl/sejm7.nsf/agent.xsp?symbol=klubglos&IdGlosowania=41915&KodKlubu=PO
-
Ustawa o “uzgadnianiu płci” (?). Damian Raczkowski – ZA http://orka.sejm.gov.pl/Glos7.nsf/nazwa/97_17/$file/glos_97_17.pdf
-
Głosowanie w sprawie referendum na temat przymusu szkolnego dla sześciolatków. Damian Raczkowski – PRZECIW (tak jak cała Platforma “Obywatelska)
-
Ustawy o in vitro (skrajnie sprzecznej z nauką Kościoła). Damian Raczkowski – ZA http://orka.sejm.gov.pl/Glos7.nsf/nazwa/95_17/$file/glos_95_17.pdf
- Zwiększenia obciążeń ZUS (podniesieniem wysokości składki rentowej). Damian Raczkowski – ZA http://www.sejm.gov.pl/Sejm7.nsf/agent.xsp?symbol=glosowania&NrKadencji=7&NrPosiedzenia=58&NrGlosowania=2
Czy tak głosuje Polak i katolik, czy raczej hipokryta realizujący interesy "grupy trzymającejwładzę" kosztem Polski i Narodu Polskiego?
Andrzej T. Jędrzejewski
- Szczegóły
- Autor: Stanisław Bartnik
Wielokrotnie apelowaliśmy do lokalnych posłów PiS i PO o stanowisko w sprawie reformy spółdzielczości.
Zarówno Robert Tyszkiewicz z PO jak i Krzysztof Jurgiel z PiS nigdy nie udzielili pisemnej odpowiedzi.
Koalicja PO-PSL jest przeciwna reformie spółdzielczości (demokratyczne wybory, dokończenie powszechnego uwłaszczenia, prawo zmiany zarządcy, prawo decydowania o wydatkach). Z sejmowej komisji ds. reformy spółdzielczości wyrzucono Lidię Staroń walczącą o prawa 10 milionów Polaków.
Podobnie w bieżącej ulotce wyborczej pana Jurgiela z PIS nie ma ani słowa o równouprawnieniu członków spółdzielni.
Nie dajmy się nabrać po raz kolejny na obietnice bez pokrycia i gigantyczne billboardy.
- Szczegóły
- Autor: Stanisław Bartnik
Kurier Poranny (ten tytuł prasowy jest w rękach niemieckich) na swojej stronie internetowej na początku kampanii wyborczej zamieścił apel do wszystkich komitetów wyborczych o przysłanie informacji o kandydatach i programach wyborczych.
- Szczegóły
- Autor: Stanisław Bartnik
Niezależny kandydat na senatora, prawnik, Krzysztof Krasowski z Białegostoku, zarejestrował komitet o wdzięcznej nazwie "Spoza Sitwy".
- Szczegóły
- Autor: Stanisław Bartnik
Na portalu DzienDobry.Bialystok.pl opublikowano - moim zdaniem - ważny i trafny w ocenie artykuł nt. reprezentantów Ruchu Kukiza. Agnieszka Siewiereniuk-Maciorowska stawia tezę, że ludzie z otoczenia Tadeusza Truskolaskiego usiłują wskoczyć do Kukiza i zawłaszczyć jego ruch na Podlasiu.
Trudno nie zgodzić się z jej tezą w szczególności w odniesieniu do przekazu Pawła Kukiza, np. o opodatkowaniu obcego kapitału, repolonizacji, ochronie polskiego interesu. Tu w Białymstoku ekipa Truskolaskiego z morderczą konsekwencją robi coś dokładnie odwrotnego: walczy z polską przedsiębiorczością, na masowa skalę instaluje obcy kapitał prowadząc do niszczenia rodzimych firm i zubożenia społeczności, zadłuża miasto.
W tym kontekście rzeczywiście podlaska reprezentacja ruchu Kukiza wygląda groteskowo. Szkoda, że tak się dzieje. Miliony ludzi liczyły na przełomowe zmiany. Uwierzyły w antysystemowość.
Podzielam pogląd p. Siewiereniuk-Maciorowskiej. W mojej ocenie zmian postulowanych przez Kukiza nie będzie realizował Truskolaski ani Rudnicki ani ludzie, którzy byli wcześniej w PO czy przyłączali się do każdej grupy, która w danym momencie oferowała tzw. koryto.
Dobrze, że prawdziwi działacze Ruchu Kukiza odważyli się o tym mówić. To oni - a nie Truskolaski, czy podobni - powinni reprezentować Kukiza jeżeli zamierza on realizować głoszone postulaty.
- Szczegóły
- Autor: Stanisław Bartnik
Michalkiewicz informuje, że na uniwersytetach III RP masowo otwiera się nowy kierunek studiów: judaistykę.
Czytaj bardzo ciekawy felieton >>
Rzeczywiście nawet w Białymstoku uruchomiono takie studia. Z zamieszczonych informacji wynika, że absolwenci tego kierunku znajdą pracę m.in. w instytucjach państwowych i... że poznają historię antysemityzmu.
Zobacz informację o studiach >>
Ten kierunek to bardzo zastanawiająca inicjatywa bo oficjalnie nieasymilująca się mniejszość jest bardzo nieliczna.... Do kogo więc jest adresowana ta oferta??
- Szczegóły
- Autor: Stanisław Bartnik
Nie jestem demokratą i obrzydzeniem napawają mnie wszystkie slogany typu: święto demokracji, władza narodu etc., ale za to z uwagą wsłuchuję się wspoty wyborcze, śledzę bilbordy, ulotki i inne mózgo***y. Dostarczają mi świetnej darmowej rozrywki i jeszcze bardziej utrwalają niechęć do władzy ludowej. Takie hobby. Czego to nie można dowiedzieć się przed wyborami o tych wybrańcach? Z kampanii wiadomo co o sobie myślą, jak wysoko sami siebie oceniają, a przede wszystkim o czym marzą. Starsi pamiętają jeszcze zapewne jak Aleksander Kwaśniewski wymarzył sobie wyższe wykształcenie. Chyba ostatecznie sam w tę bzdurę uwierzył i nawet niezawisły sąd do tej pory raczej nie przekonał go, że jest inaczej. Inni marzą o byciu na przykład ... biednym, ukrywają majątek zamiast się nim szczycić i pomnażać skutecznie. Jeszcze inni marzą, żeby w przypadku zwycięstwa nadal im się chciało coś robić i spełniać jakieś obietnice. Niektórzy marzą podobno, żeby chociaż spamiętać co tam naobiecywali przy różnych okazjach, bo do notowania nie przywykli, a uzbierało się sporo. Jakie w drukowanych i elektronicznych wyborczych naganiaczach kwiatki można znaleźć! Nie pomnę już dokładnie, która z kandydatek w ostatnich wyborach za rzecz ważną, godną zaakcentowania i mającą zapewnić jej przychylność wyborców uznała ... posiadanie dwóch psów, które kocha niezmiernie. Swoją drogą, więcej psów czy kotów jest w naszym mieście? Dlaczego nie ma rejestrów i co za tym idzie opłat i podatków od kotów, chomików, kanarków i rybek? To przecież kolejne miejsca pracy przy liczeniu „tych co skaczą i fruwają”, walka z bezrobociem, a więc realizacja wyborczych obietnic, przy tym rzecz doskonale wpisująca się w unioeuropejską durnotę. Inna, widziana w telewizji gwiazda samorządowa, mówiła coś w stylu: Łódź nigdy nie była tak piękna jak teraz. Kocham tu mieszkać! Kandyduję, bo chcę coś zmienić. Logika i retoryka czysto wyborcza, nieprawdaż?
Wracając na nasze białostockie podwórko. Wpadła mi wczoraj w ręce ulotka Pani Emilii Magdaleny Truskolaskiej, kandydatki na radną (coś tam przy urnie poszło chyba nie tak) i tam czarno na białym stoi „Prezes Stowarzyszenia Sport Na Zdrowie”. Trochę w lokalnym sporcie działam, a urzędujący jeszcze Pan Prezydent dodatkowo uwrażliwił mnie ostatnio (przy okazji bardzo dziękuję) i wyczulił na niektóre sprawy, więc postanowiłem o Stowarzyszeniu rzeczonym poczytać. Internetowe wyszukiwarki tym razem sobie nie poradziły, więc kieruję się na stronę Krajowego Rejestru Sądowego. Tu coś jest .... ale to nie stowarzyszenie a Fundacja „Sport na zdrowie” w dodatku z siedzibą w Sopocie, a w Zarządzie jakoś dziwnie brak Pani Prezes Truskolaskiej. Myśli jak błyskawice przelatywały mi przez głowę. Czyżby to było stowarzyszenie zwykłe, nierejestrowe? Możliwe. Wykaz takowych prowadzi i je nadzoruje Prezydent Miasta lub Starosta Powiatu. Dzwonię więc do właściwych, jakże zapracowanych departamentów i znów skucha! Nie ma w naszym mieście ani powiecie czegoś takiego, czego Prezesem jest Pani Emilia Truskolaska. Czy Stowarzyszenie Sport Na Zdrowie istnieje? Jeśli tak, to gdzie? Od kiedy? Co robi i czemu służy? Jakie cele realizuje? Z czego się utrzymuje? Kto, oprócz Pani Prezes, go powołał?Nie ma nawet kogo zapytać. Nie ma siedziby, strony internetowej, adresu e-mail, telefonu. Jest tylko ulotka wyborcza. Pytam więc tu, tak tylko – retorycznie.
Ech, wybory, wybory. Fajna sprawa. Jeszcze zapewne kilka tygodni liczenia głosów po II turze, pół roku powyborczego cyrku i … naprawdę zacznie mi ich brakować.
Jarosław Galej
- Szczegóły
- Autor: Stanisław Bartnik
Przed nami ważny wybór. Truskolaski czy Dobrzyński? Czy stawiamy na bezrobocie, biedę i hegemonię obcych sieci handlowych? Czy jesteśmy gotowi udźwignąć spłatę narobionego zadłużenia? Czy stać nas podwyżkę podatku od nieruchomości i za wieczyste użytkowanie? Czy chcemy dalej godzić się na niszczenie rodzimych firm i strukturalne bezrobocie?
Myślę, że potrzebujemy zmiany. Obecna arogancja władzy i szkodliwe gospodarczo decyzje zrodziły się z naszej bierności i bezczynności. To nieprawda, że nie mamy nic do powiedzenia i że nasz głos w wyborach nic nie znaczy. Żeby Białystok mógł się zmienić, musimy zmienić się sami i przyjąć odpowiedzialność za naszą przyszłość i wyrazić to na wyborach.
Białystok jest modelowym przykładem realizacji niemieckiej doktryny tworzenia gospodarki niekonkurencyjnej i uzupełniającej strukturę gospodarczą hegemona. Polacy są dumnym i innowacyjnym narodem jednak robi się bardzo dużo by aktywność gospodarczą dławić biurokracją oraz destrukcyjną polityką samorządową.
Znakomitych przykładów dostarcza Białystok. Mimo wtłaczania setek milionów unijnych pieniędzy, mimo inwestycji winfrastrukturę drogową, paradoksalnie nastąpił regres i pogorszenie sytuacji gospodarczej objawiające się bodaj najwyższym w kraju bezrobociem. Gdyby nie powszechna emigracja zarobkowa, bezrobocie z pewnością sięgnęłoby 20%. Dlaczego?
Obecna władza realizuje szkodliwą politykę gospodarczą. Zamiast wspierać lokalną przedsiębiorczość i kooperować z firmami w rozwoju miasta i regionu, realizuje interesy obcego kapitału, który za rządów Tadeusza Truskolaskiego zdominował białostocki handel prowadząc do upadku wielu firm handlowych i usługowych. Obce sieci przejęły dystrybucję towarów eliminując lub marginalizując część rodzimych firm produkcyjnych. (Przykład: czytaj o białostockim Drzymale – producencie bez kanałów dystrybucji).
Figa zamiast VAT-u
Taka polityka to nie tylko zniszczenie firm, ale niebezpieczne straty podatkowe. Dobrym przykładem jest tutaj sprawa TAX FREE. Obce sieci przejęły klientów zagranicznych: Białorusinów, Rosjan, Litwinów itd. Wskutek tego wykluczony z nurtu dystrybucji białostocki Drzymała (i wiele innych podobnych firm produkcyjnych) w większości nie sprzedaje swoich produktów dystrybutorom, nie osiąga oczekiwanego przychodu, więc nie płaci podatku VAT, nie płaci też podatku dochodowego.
Hipermarkety często omijają lokalnych i regionalnych producentów ściągając na białostocki rynek towar od siebie (z zagranicy) wewnątrzwspólnotowym nabyciem (zakup jest dokonywany w cenach netto bez VAT). Podatek VAT na chwilę jest naliczany, ale po sprzedaży na TAX FREE, później w całości zwracany klientom ze Wschodu. Wskutek takich praktyk, odbywających się w granicach prawa, fiskus nie ma ani złotówki przychodu podatkowego. Nie pożywi się też podatkiem PIT i CIT (przynajmniej na razie) bo funkcjonuje tzw. optymalizacja podatkowa.
Bluzka z Bangladeszu czy bluzka z "Egeny"?
Chyba wszyscy znamy sprawę sprzedaży w galeriach handlowych odzieży wyprodukowanej m.in. w Bangladeszu w trybie pracy półniewolniczej, Odzież takiego pochodzenia jest sygnowana znanymi galeriowymi "markami". W Białymstoku uszycie identycznej bluzki (często z polskiego materiału) kosztuje z materiałem i innymi wydatkami szacunkowo 8-12 dolarów a w Bangladeszu 2-4 dolary. Przysłowiowe bangladeszowe bluzki sprzedają się później jako "markowe" w galerii np. po 100 dolarów (stąd m.in. możliwe przeceny do 70 czy 80%). Polska, białostocka bluzka z "Egeny" ("Egena" to jedna z przykładowych białostockich produkcyjnych firm krawieckich) choć lepsza, wskutek dyskryminacji nie ma szans sprzedać się w galerii. Z przymusu sprzedaje się głównie na bazarze szacunkowo po 20-25 dolarów. Ale to "Egena", tu w Białymstoku, płaci ZUS, płaci podatek dochodowy i podatek VAT.
Powyższe to drobny wycinek skutków wadliwej polityki gospodarczej, który moim zdaniem, wystarczająco tłumaczy dlaczego maleją dochody podatkowe, dlaczego rośnie bezrobocie i dlaczego w przypadku dalszej wojny z przedsiębiorczością grozi nam podwyżka podatku od nieruchomości i za wieczyste użytkowanie.
Stanisław Bartnik