
- Szczegóły
- Autor: Stanisław Bartnik
Z 4-piętrowego krytego papą bloku Słonecznikowa 23 w SM Słoneczny Stok zerwał się fragment pokrycia dachowego i zniszczył samochody.
Mieszkańcy przesłali zdjęcia, na których widać wybitą szybę oraz kawałki pokrycia walające się w otoczeniu budynku.
W tej sytuacji można mówić o szczęściu, gdyż zniszczeniu uległo tylko mienie a nie doszło do wypadku z udziałem ludzi. Spadające bowiem z dużej wysokości fragmenty dachu stwarzały zagrożenie dla zdrowia i życia osób przebywających pod blokiem w chwili zdarzenia.
Sprawa ma charakter symboliczny bo lokalna prokuratura akurat zajmuje się tematem remontu dachów. W przypadku SM Słoneczny Stok jedna z firm wykazała, że w okresie 2007-2008 wyremontowała dla tej spółdzielni aż 90 tysięcy m2 dachów choć z szacunku wynika, że w całej spółdzielni wszystkich dachów jest około 140 tys. m2
Czytaj więcej o remontach dachów >>

- Szczegóły
W dniu 15 stycznia 2014 r. odbyła się rozprawa przed Wojewódzkim Sądem Administracyjnym w Białymstoku w przedmiocie skargi na uchwały śmieciowe białostockich radnych, tj.:
- uchwałę Nr XL/486/13 Rady Miasta Białystok z dnia 5 marca 2013r. w sprawie wyboru metody ustalenia opłaty za gospodarowanie odpadami komunalnymi oraz ustalenia stawki tej opłaty i ustalenia stawki opłaty za pojemnik o określonej pojemności ( sygn. akt I SA/Bk 524/13 );
oraz
- uchwałę Nr XLVIII/535/13 Rady Miasta Białystok z dnia 25 czerwca 2013r. w sprawie zmiany uchwały dotyczącej wyboru metody ustalenia opłaty za gospodarowanie odpadami komunalnymi oraz ustalenia stawki tej opłaty i ustalenia stawki opłaty za pojemnik o określonej pojemności ( sygn. akt I SA/Bk 525/13 ).
Gminę na rozprawie sądowej reprezentowało dwóch radców prawnych z Biura Prawnego Urzędu Miejskiego w Białymstoku. Tak duża ilość pełnomocników ze strony organu administracyjnego wskazuje, że sprawa ma istotne znaczenie dla miasta. Do tej pory często się zdarzało, że na posiedzenia sądowe ze strony białostockiego magistratu nikt nie przychodził. Dodać należy, iż nieobecność stron lub ich pełnomocników na rozprawie nie wstrzymuje rozpoznania sprawy.
Natomiast ze strony białostockich mediów powyższa sprawa nie wzbudziła większego zainteresowania. Mimo zawiadomienia o terminie rozprawy dziennikarze nie zgłosili się na posiedzenie sądu. Wyjątkiem była obecność przedstawiciela Polskiego Radia Białystok. Brak relacji z przebiegu procesu ze strony białostockich redakcji może dziwić gdyż sprawa dotyczy wszystkich mieszkańców Białegostoku.
Po przeprowadzonej rozprawie Sąd postanowił ze względu na zawiłość sprawy odroczyć wydanie orzeczenia. Ogłoszenie wyroku nastąpi w dniu 24 stycznia 2014r. o godz. 11.00.
Na marginesie wskazać należy, iż podobne sprawy były już rozpatrywane przez sądy administracyjne. M.in. Wojewódzki Sąd Administracyjny w Białymstoku zakwestionował uchwałę gminy z Siemiatycz ( zob. wyrok Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Białymstoku z dnia 6 listopada 2013r., sygn. akt I SA/Bk 127/13, opubl. w LEX nr 1404795 ). Zarzucił jej nie tylko niewłaściwą kalkulację stawek za odbiór odpadów, ale także brak odpowiedniego uzasadnienia wybranej metody wyliczenia należności. W uzasadnieniu powyższego wyroku Sąd wyjaśnił, że „(...) rada gminy podejmując uchwałę w przedmiocie stawek opłaty za gospodarowanie odpadami jest zobowiązana do dokonania rzetelnej i wnikliwej kalkulacji wysokości stawki, tak aby pobierane opłaty pokrywały rzeczywiste koszty związane z funkcjonowaniem systemu zagospodarowania odpadami na terenie gminy. Prawidłowo skalkulowana opłata za gospodarowanie odpadami komunalnymi powinna z jednej strony zapewniać sprawne funkcjonowanie systemu odbioru odpadów na terenie gminy, z drugiej zaś nie powinna stanowić źródła dodatkowych zysków gminy. Rzetelna kalkulacja wysokości opłat powinna w szczególności uwzględniać liczbę mieszkańców gminy, ilość wytwarzanych na terenie gminy odpadów komunalnych orazkoszty funkcjonowania systemu gospodarowania odpadami, na który składają się koszty odbierania, transportu, zbierania, odzysku i unieszkodliwiania odpadów komunalnych, tworzenia i utrzymania punktów selektywnego zbierania odpadów komunalnych oraz obsługi administracyjnej tego systemu”.
Ponadto oczekujemy na wynik postępowania wyjaśniającego wszczętego przez Prezesa Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów w dniu 13 listopada 2013r., znak: RLU-400-35/13/MW w sprawie podejrzenia stosowania przez Gminę Białystok nadmiernie wysokich, a tym samym nieuczciwych opłat za odbiór odpadów komunalnych. Delegatura UOKiK-u w Lublinie przedłużyła termin niniejszego postępowania do końca stycznia 2014r. O więcej czasu prosili białostoccy urzędnicy, którzy muszą odpowiedzieć na pytania Dyrektora Delegatury UOKiK-u w Lublinie.
Krzysztof Krasowski

- Szczegóły
- Autor: Stanisław Bartnik
Wskutek skarg mieszkańców spółdzielni w Prokuraturze Generalnej oraz interwencji poselskiej białostocka prokuratura zdecydowała się zabezpieczyć dokumentację księgową oraz podjąć czynności sprawdzające w sprawie remontów ponad 300 tysięcy m2 dachów w spółdzielniach mieszkaniowych w okresie 2007-2008.
Wcześniej prokuratura rejonowa ostentacyjnie odmówiła wszczęcia postępowania wyjaśniając m.in. że lokatorzy nie mogą być pokrzywdzonymi.
Jedna z białostockich spółdzielni natychmiast po decyzji prokuratury opublikowała kontrowersyjne postanowienie. Teraz jednak niespodziewanie zniknęło ono z witryny.
Przypominając sedno sprawy remontów dachów: prokuratura postanowiła odmówić postępowania choć nie sprawdziła danych księgowych i nie miała tym samym żadnych podstaw do formułowania kategorycznych wniosków.

- Szczegóły
Laureatem I stopnia plebiscytu „Miasto dbające o finanse mieszkańców 2013” został Tadeusz Truskolaski Prezydent Miasta Białegostoku. Zaskakuje nagradzanie Prezydenta, którego działanie powoduje drenaż pieniędzy z kieszeni mieszkańców.
Kapituła oceniająca zauważyła skuteczne działanie Prezydenta na rzecz ochrony interesów finansowych mieszkańców Białegostoku. Problem w tym, że jak się okazuje, laureat jest przede wszystkim sprawcą drastycznej podwyżki opłat za odbiór śmieci po przejęciu odpowiedzialności za odpady przez samorząd, notabene ceny w gminach podbiałostockich są znacznie niższe. Czy poprzez takie działanie Prezydent dba o finanse mieszkańców?
Co ciekawe, decyzję o nadaniu wyróżnienia podejmuje Kolegium, które składa się z przedstawicieli Związku Banków Polskich, Biura Informacji Kredytowej oraz Biura Informacji Gospodarczej InfoMonitor. Niektórzy członkowie Kolegium są przedstawicielami instytucji finansowych, które kredytują zadłużenie Gminy Białystok.
Można się tylko zastanawiać, dlaczego członkowie Kolegium zdecydowali się nagrodzić Prezydenta Białegostoku, który bynajmniej nie sprzyja finansom mieszkańców, a nawet może przyczynić się do trudności finansowych wielu rodzin.
Ponadto trudno zrozumieć dlaczego przyznano wyróżnienie, skoro Prezes Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów wszczął w dniu 13 listopada 2013r. postępowanie wyjaśniające w sprawie podejrzenia stosowania przez Gminę Białystok nadmiernie wysokich, a tym samym nieuczciwych opłat za odbiór odpadów komunalnych.
Czy na tym polega „dbanie o finanse mieszkańców”? Nasuwa się niestety smutna konstatacja, że tak.
Krzysztof Krasowski

- Szczegóły
- Autor: Stanisław Bartnik
Komu zależy na zniesławianiu i destabilizacji Podlasia?
Nie milkną oskarżenia o "rasizm" i "faszyzm" w Białymstoku. Kurier Poranny po raz kolejny donosi o śledztwie w sprawie podpaleń drzwi w spółdzielniach.
Zobacz treść artykułu >>
Czyni to jednak selektywnie bo konsekwentnie milczy o podpaleniach w spółdzielni Sokółce (poszkodowani zgłosili się do Kuriera Porannego ale odmówiono publikacji) i wydarzeniach w Hajnówce.
Ataki w Hajnówce i Sokółce nie pasują do propagandowej narracji oskarżeń. Jak przyznają autorzy artykułu prokuratura nie wie kto i z jakich motywów dopuścił się przestępstwa. Nie przeszkadza to jednak w tworzeniu szkodliwej ideologii.
Jestem mieszkańcem tego blokowiska i nie widzę w nim faszyzmu, rasizmu ani antysemityzmu.
Za to widać w nim powszechną biedę, alkoholizm, patologie rodzin, emigrację zarobkową, rosnącą przestępczość, upodlenie człowieka, setki spraw sądowych o zapłatę i eksmisję. Widać przeszukujących śmietniki zbieraczy puszek, dla których to zajęcie stało się miejscem pracy i sposobem przetrwania.
Widzę w białostockich blokowiskach przepełnione szkoły. Nauczanie na zmiany. 30-osobowe klasy pierwsze. Brak opieki na świetlicach. Brak należytego poziomu edukacji i dbałości władzy o rzeczy ważne dla mieszkańców. Brak odpowiedniego wyposażenia szkół i cięcia w zakresie edukacji.
Czytaj o podpaleniach w Sokółce >>
Czytaj o atakach w Hajnówce >>
Czytaj o zastraszaniu >>
Opinia nt. propagandowych kampanii na Podlasiu >>
Stanisław Bartnik

- Szczegóły
- Autor: Stanisław Bartnik
Lokalna prokuratura ostentacyjnie bojkotuje konstytucyjną ochronę własności i wykładnię Sądu Najwyższego w zakresie definicji pokrzywdzonego posiadającego prawo majątkowe w budynku wielolokalowym.
Poniżej kolejne pismo z wywodami kompromitującymi prokuraturę w praworządnym państwie.
Białostocka prokuratura a stan prawny:
Zgodnie z art. 49 kpk § 1. Pokrzywdzonym jest osoba fizyczna lub prawna, której dobro prawne zostało bezpośrednio naruszone lub zagrożone przez przestępstwo.
Do powyższego przepisu jest wykładania Sądu Najwyższego:
- Wyrok:
- Uchwała SN z dnia 12 maja 1993 r., sygn. I KZP 6/93
- Treść:
- Właściciel lokalu w budynku wielomieszkaniowym, administrowanym przez przedsiębiorstwo gospodarki mieszkaniowej, uzyskuje status pokrzywdzonego w postępowaniu karnym (art. 49 § 1 k.p.k.), którego przedmiotem jest przestępne zawyżenie kosztów remontu wówczas, gdy koszty tego remontu mogą go obciążać bezpośrednio.
- Źródło:
- Orzecznictwo Sądu Najwyższego Izba Karna i Izba Wojskowa z 1993r. poz. 28
- Najkrócej biorąckażdy właściciel lokalu w spółdzielni (zarazem współwłaściciel w majątku SM) zgodnie z zasadą konstytucyjną, art. 49 kpk i wykładnią SN jest stroną i pokrzywdzonym w przypadku zaistnienia niegospodarności i działania na jego szkodę. Potwierdzeniem stanu prawnego jest fakt, że utrzymanie nieruchomości, utrzymanie prezesów i spółdzielni, odbywa się za fundusze zrzeszonych uiszczających comiesięczny czynsz (płacą właściciele lokali oraz osoby ze spółdzielczymi tytułami), zatem oczywiste jest, że zachodzi tzw. bezpośredniość, bo wyrządzona szkoda dotyka płatników. Czyli w realiach Białegostoku, gdy np. za pieniądze właścicieli dociepla się bloki po 160 zł/m2, choć wolnorynkowa cena wynosi 80 zł za m2 i właściciele domagają się stosowania rynkowej ceny, to zachodzi tym samym uzasadnione podejrzenie popełnienia przestępstwa.
Przykład prokuratury respektującej zasady państwa prawa i wskazującej na art. 49 kpk.- Wniosek: Białostocka prokuratura musi zacząć respektować przepisy, tak samo jak to czynią inne prokuratury!!!
Z nieznanych powodów białostocka prokuratura milczy w sprawie pytań mieszkańców spółdzielni o listę prokuratorów, których członkowie rodzin pracują na etatach lub świadczą usługi dla prezesów białostockich i regionalnych spółdzielni. Pilnie oczekujemy na odpowiedź.
- Szczegóły
14 przedsiębiorców i prawników poręczyło za zabójcę Macieja T. oraz zamierzało wpłacić 3,3 mln złotych aby wyszedł na wolność.
Pięknie się odsłonili zapamiętajmy te nazwiska i nie korzystajmy z ich usług, bojkotujmy ich.
- Szczegóły
Wojciech Śleszyński
Dziekan Wydziału Historyczno-Socjologicznego UwB
Uprzejmie proszę o odpowiedź dlaczego w dniu dzisiejszym wezwano policję na teren wydziału. Dlaczego wydział Historyczno-Socjologiczny wpisuje się w tradycję aparthaidu, dlaczego Małgorzata Kowalska decyduje kto jest a kto nie jest mile widziany w murach uczelni? Jestem głęboko poruszony działaniami pracowników UwB szczującymi policjantów na młodych mieszkańców Białegostoku, którzy przyszli podyskutować z Janem Hartmanem. To była dla nich jedna z nielicznych możliwości dyskusji "na żywo" z człowiekiem "mainstreamu" w tym mieście. Niestety ta szansa, szansa dialogu została z winy Uniwersytetu zaprzepaszczona.
Marek Czarniawski
doktor nauk humanistycznych

- Szczegóły
- Autor: Stanisław Bartnik
Hipermarket stawia na swoim zapleczu maszt telefonii komórkowej. W bezpośrednim sąsiedztwie jest zwarta zabudowa mieszkaniowa – 4-piętrowe bloki spółdzielni Słoneczny Stok. Trudno wBiałymstoku znaleźć podobne miejsce, gdzie nadajniki montowano by tak blisko okien mieszkań.
Mieszkańcy są oburzeni, próbują protestować, dzwonią do spółdzielni. Pan Krzysztof relacjonuje, że od pracownika SM otrzymał radę, że jak mu się nie podoba, to może się wyprowadzić.
Nikt nie pytał właścicieli lokali znajdujących się w sąsiedztwie. Ktoś wydał pozwolenie na budowę.
Takie działania to pewien standard Białegostoku. Standard pogardy dla ludności blokowisk.