Jako prawnik i konstytucjonalista angażuję się w sprawy spółdzielcze.

Są różne spółdzielnie mieszkaniowe – jedne dobrze zarządzane, a drugie źle. Ale niezależnie od wszystkiego, trzeba tworzyć takie rozwiązania prawne, które stwarzają możliwość lepszego zarządzania (i skuteczniejszej kontroli nad tym sposobem zarządzania przez mieszkańców spółdzielni).

To mieszkańcy spółdzielni tworzą spółdzielnię, a zarząd jest od reprezentowania interesów spółdzielców. Podobnie, to mieszkańcy gminy tworzą wspólnotę samorządową, a burmistrz i rada gminy (miejska) jest od dbania o dobro mieszkańców gminy.

Tam, gdzie spółdzielcy aktywnie angażują się w sprawy spółdzielni – spółdzielnia jest lepiej zarządzana. Również tam, gdzie mieszkańcy gminy włączają się w sprawy gminne – rozwój lokalny następuje znacznie dynamiczniej.

Poniżej przedstawiam zapis wystąpienia z Komisji Nadzwyczajnej do rozpatrzenia projektów ustaw z zakresu prawa spółdzielczego /nr 4/ z 24 czerwca 2013 r.:
Witam państwa serdecznie. Jacek Łapiński. Piszę doktorat na temat systemu wyborczego, na Wydziale Prawa Uniwersytetu w Białymstoku. Mam doświadczenia, jak w praktyce wyglądają walne zgromadzenia w spółdzielniach mieszkaniowych. W związku z tym popieram postulat, który odnosi się do tego, aby wybory w spółdzielniach mieszkaniowych odbywały się tak, jak w formule samorządowej odbywa się to w gminach. Dzisiaj, obecnie walne zgromadzenie odbywa się najczęściej w dzień pracy, w późnych godzinach popołudniowych. Te spotkania, te zebrania są tak przeciągane, aby trwały do późnych godzin nocnych, aby pozostały te osoby, które po prostu mają zostać. Inni muszą wrócić do domu i zająć się rodziną. Ponadto, dzisiaj na walnych zgromadzeniach jest tak, że pracownicy liczą głosy związane z wyborem przewodniczącego zebrania oraz członków komisji skrutacyjnej. Wiadomo, że kto ma mikrofon na sali, ten ma władzę. A później po prostu pewni, zaufani ludzie, którzy są oddelegowani przez władze, liczą tajne głosy, żeby sprawdzić, jak mieszkańcy głosowali na walnym zgromadzeniu.

Dlatego rzeczą istotną jest, po pierwsze, żeby wybory odbywały się w dzień wolny od pracy, aby mieszkaniec mógł przyjść i spokojnie zagłosować, oddając swój głos w sposób tajny i świadomy. Po drugie, aby członkowie komisji skrutacyjnej byli związani ze wszystkimi grupami społecznymi będącymi w spółdzielni. Akurat tutaj nasuwa mi się taki dowcip. Kiedy głos tenora i basa jest równy? Trzeba o tym pamiętać, że te głosy są równe tylko w wolnych wyborach. Dlatego rzeczą istotną jest to, żeby przepisy gwarantowały uczciwy przebieg wyborów. Sukcesem polskiej demokracji jest to, że jednak w wyborach samorządowych wypracowaliśmy wolne wybory. Warto z tej formuły korzystać, która po prostu się sprawdziła. Dziękuję bardzo”.

Zapis przebiegu całej Komisji Nadzwyczajnej: zobacz>>

Poniżej fotografia z tzw. wysłuchania publicznego ws. reformy spółdzielczości.




Jacek Łapiński


Więcej ciekawych publikacji na portalu Nasze Łapy >>

Używamy cookies
Klikając przycisk "OK" wyrażasz zgodę na przechowywanie na urządzeniu, z którego korzystasz tzw. plików cookies oraz na przetwarzanie danych osobowych pozostawionych w czasie korzystania z serwisu SlonecznyStok.pl.