Czy kwota wolna ma związek z emigracją zarobkową? Czy podatek dochodowy może wpływać na tworzenie miejsc pracy?

Ostatnio w mediach toczy się dyskusja na temat wysokości kwoty wolnej od podatku. Zgłaszane są również postulaty likwidacji podatku dochodowego bo w III RP i tak większość obywateli go omija.

Rzeczywiście podatek dochodowy w obecnej formie nie spełnia oczekiwań fiskalnych (brak zadowalających wpływów do budżetu) a w potocznej świadomości obywateli jest postrzegany jako forma kary finansowej za legalną pracę etatową czy legalną działalność gospodarczą.

Filozofia sposobu naliczania tego podatku jest obciążona socjalistycznym jeszcze sposobem myślenia zakładającym że przedsiębiorczych, innowacyjnych, twórczych obywateli trzeba karać za ich ponadprzeciętność i zrównywać ekonomicznie z większością. Bo niby dlaczego jakiś wstrętny prywaciarz ma zarabiać więcej niż szanowany sędzia sądu apelacyjnego, który wszedł do zawodu jeszcze za matuszki PZPR.

Ja mam odmienne zdanie w kwestii podatku dochodowego i widzę w nim narzędzie do systemowego zmniejszenia bezrobocia oraz skłonienia wartościowych Polaków do powrotu z emigracji zarobkowej.

Jak to zrobić...??

Pomysł wydaje się banalnie prosty. Zamiast likwidować podatek lub dalej karać nim przedsiębiorczych przez progi podatkowe, należy zwiększyć kwotę wolną od podatku - ale w sposób stymulujący aktywność.

1. Prawo do większej kwoty wolnej miałby ten kto legalnie (etatowo zatrudnia pracowników) - można przyjąć roboczo do dyskusji, że za każdego nowego pracownika kwota wolna dla zatrudniającego rośnie o 1,5 tys. złotych.

Korzyści:
- firmom będzie opłacało się zatrudniać i rozwijać działalność, przedsiębiorczość nie będzie już karana a nagradzana;
- przedsiębiorca będzie mógł łatwiej realizować inwestycje a jeśli nawet skonsumuje zysk to i tak napędzi koniunkturę i zapłaci podatki pośrednie;
- promocja zatrudnienia poprzez kwotę wolną da szansę na napływ kapitału i rozwój gospodarki zwłaszcza w sektorze produkcyjnym;
- niekaranie podatkiem to szansa na powrót Polaków z emigracji zarobkowej;
- budżet państwa uzyska duże przychody z podatków pośrednich i z wygaszania szarej strefy.


2. Utrzymanie i powiększenie kwoty wolnej dla osób posiadających dzieci - powinna ona być bazowo większa i rosnąć proporcjonalnie dla liczniejszych rodzin.

Korzyści:
- posiadanie dzieci ma być prawem i normalnością a nie wyzwaniem i wyrzeczeniem - tak jak dziś jest w III RP;
- Polska zyskałaby realny instrument odbudowy demograficznej.

3. Kwota wolna powinna być odebrana osobom formalnie bezrobotnym (przysłowiowy Ferdynand Kiepski) niezainteresowanym legalną pracą, żyjącym na koszt państwa z różnego rodzaju zasiłków i pracującym dorywczo w szarej strefie.
Dobrym przykładem patologii życia na koszt państwa jest Białystok z kwitnącą szarą strefą i niskimi płacami. Przy płacach na umowy nieetatowe i wynagrodzeniach na rękę rzędu 700-900 zł i przy zasiłkach rzędu 500-600 zł wiele osób dochodzi do wniosku, że legalna praca zwyczajnie im się nie opłaci - a to kosztuje państwo podwójnie: brak wpływów podatkowych i wydatki na sztucznie generowaną pomoc socjalną.


P.S. Nowe zasady przyznawania kwoty wolnej muszą pójść w parze z reformą ZUS. Czytaj o formule zmian w Zakładzie Ubezpieczeń Społecznych >>

Używamy cookies
Klikając przycisk "OK" wyrażasz zgodę na przechowywanie na urządzeniu, z którego korzystasz tzw. plików cookies oraz na przetwarzanie danych osobowych pozostawionych w czasie korzystania z serwisu SlonecznyStok.pl.