Zawiadomienie dotyczące wypowiedzi Jana H. na twitterze zostało przekazane przez Prokuraturę Rejonową Białystok - Południe do Prokuratury Okręgowej w Krakowie.

Krakowska okręgówka przekierowała je dalej do Prokuratury Rejonowej Kraków - Śródmieście Zachód.

Sprawa dotyczy wielu wpisów żydowskiego publicysty Jana H., znieważających i zniesławiających Polaków i chrześcijan, nawołujących do nienawiści, będących częścią żydowskiej propagandowej narracji o rzekomych faszystowskich nastrojach w Polsce.

"Kościół to zbrodnicza mafia", "naziolskie czarne knury", "agencja usług finansowych dla mafii", "Marek Naziol Jędraszewski", "biskupi to banda bluźnierczych przebierańców to przestępcy", "zaburzony agresywny obrydel z Żoliborza", "watykańscy szubrawcy", "11 listopada to święto kojarzone z faszyzmem", "Polską rządzi faszystowski reżim", "Wielki Polak kard. Karol W.", "Polska PiS jest pospolitym faszystowskim reżimem", "bandy zwyrodnialców w sutannach", "Kaczyński chce zatrudnić nazioli do tworzenia bojówek", "ustrój faszystowski oparty na ideologii katolickiej", "Faszystowskie bydło otwiera sobie melinę", "Pomór czarnych knurów", "Polska to katotaliban owładnięty nieludzką ideologią szerzoną przez kryminalistów" itd. 

Jan H. swoją talmudyczną "publicystykę" uprawiał przez lata pod nosem polskiej prokuratury. Ta nie podejmowała żadnej akcji, bo jak się okazuje organizacje żydowskie "współpracują" z polską prokuraturą w obszarze .... zwalczania mowy nienawiści (więcej informacji TUTAJ). "Współpraca" ta przybrała specyficzny antypolski kształt. Partnerem prokuratury był m.in. ścigany listem gończym Rafał G.

Za pieniądze polskiego podatnika utworzono grupę 105 prokuratorów, do wybiórczego ścigania "mowy nienawiści" - czyli opinii Polaków na temat Żydów, ich polityki i zachowań w formule ograniczającej wolność słowa (przeczytaj o oskarżeniu za cytowanie streszczenia Biblii).

"Współpraca" wymierzona w polskie interesy niewątpliwie przynosiła wymierne korzyści stronie żydowskiej. Rękami polskiej prokuratury uwiarygadniano oszczerstwa o polskim faszyzmie i wzmacniano narrację o rzekomej polskiej współodpowiedzialności z Holokaust.

W kontekście powyższego jest więc mało prawdopodobne by krakowska prokuratura prowadziła postępowanie przeciwko Janowi H., czy skierowała akt oskarżenia za treści - w naszej ocenie stanowiące czyny z art. 212 kk, 216 kk, 196 kk, 256 kk i 257 kk.

Z uwagi na rangę sprawy dla polskiego interesu społecznego i państwowego z pewnością zareagujemy na ewentualną odmowę prowadzenia dochodzenia.

 

Używamy cookies
Klikając przycisk "OK" wyrażasz zgodę na przechowywanie na urządzeniu, z którego korzystasz tzw. plików cookies oraz na przetwarzanie danych osobowych pozostawionych w czasie korzystania z serwisu SlonecznyStok.pl.