Z otrzymanych informacji wynika, że sędzia Alina D. nie jest już sędzią Sądu Rejonowego w Białymstoku.
Sędzia ta m.in. sprzeciwiła się wnioskowi strony postępowania o zobowiązanie prokuratury do ujawnienia treści nielegalnych wytycznych, na podstawie których prokuratura represjonowała Polaków za wypowiedzi o żydach.
W sprawie Andrzeja Jędrzejewskiego sędzia zablokowała wniosek dowodowy o przywrócenie skasowanych kont na FB i zabezpieczenie ich zawartości w formie autoryzowanej przez operatora serwisu. Jędrzejewski domagał się porównania treści faktycznie przez niego opublikowanych z treściami stanowiącymi materiał dowodowy w sprawie, dostarczonymi przez skazanego za oszustwa i poszukiwanego listem gończym kryminalistę Rafała G., który w przedmiotowej sprawie podał się za pokrzywdzonego twierdząc, że jest żydem.
Więcej o sprawie: https://slonecznystok.pl/informacje/bialystok/5-miesiecy-wiezienia-dla-polaka-w-dzien-judaizmu.html
Pikanterii całej sprawie dodaje fakt, że Rafał G. i członkowie jego grupy od dawna byli w bliskich relacjach z Adamem B. (m.in. pełnił funkcję ministra sprawiedliwości i prokuratura generalnego) oraz brali udział w spotkaniach członków zespołu wydającego wytyczne dla policji i prokuratorów w zakresie "zwalczania mowy nienawiści".
W związku z naruszeniem art. 170 § 1a kpk, zostało skierowane zawiadomienie o możliwości popełnienia przestępstwa oraz złożony wniosek do prezesa Sądu Apelacyjnego Białymstoku o zainicjowanie postępowania dyscyplinarnego, gdyż zgodnie z kpk sędzi nie wolno było oddalić dowodów, które mogły rozstrzygać o niewinności oskarżonego.
Siemiatycka prokuratura odmówiła wszczęcia śledztwa. Na jej postanowienie pokrzywdzony wniósł zażalenie, które rozpatrzy sąd spoza Białegostoku. Który - ma zdecydować Sąd Najwyższy.
Nie ma natomiast jeszcze decyzji w cywilnym wątku dotyczącym zbadania czy doszło do "obrazy przepisów prawa" - czyli naruszenia art. 107 § 1 pkt 1 wskutek oddalenia wniosków dowodowych oskarżonego wbrew wymaganiom art. 170 § 1a kpk.