Ministerstwo Klimatu i Środowiska przesłało odpowiedzi na pytania dotyczące programu Czyste Powietrze.
W większości Ministerstwo zdawkowo odpowiedziało na szereg pytań zadanych przez Jarosława Zielińskiego. Szczególnie bulwersuje stanowisko MKiŚ sugerujące, że to beneficjenci (czyli oszukani) - a nie firmy, które wyłudziły środki - ponoszą odpowiedzialność za wyrządzone szkody.
Na pytanie posła:
Dlaczego Wojewódzkie Fundusze Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej żądają zwrotu dotacji (wraz z odsetkami) od beneficjentów, którym te środki nie zostały przekazane, a nie od firm, na których konta zostały przekazane zaliczki ze środków Programu „Czyste Powietrze”, zamiast inicjować wobec tych podmiotów procesysądowe o zwrot nienależnie otrzymanych pieniędzy?
Ministerstwo odpisało:
Dotacja w ramach Programu przyznawana jest beneficjentowi, który zawiera umowę z wfośigw. Wykonawca nie jest stroną tej umowy, dlatego to beneficjent odpowiada za prawidłową realizację inwestycji oraz rozliczenie środków. Wykonawcy są partnerami cywilnoprawnymi, wybieranymi przez beneficjentów. Wfośigw nie mają obecnie podstaw prawnych, by kierować roszczenia bezpośrednio wobec wykonawców.
Te twierdzenia szokują w kontekście informacji przekazywanych przez oszukanych, że wojewódzkie fundusze wypłacały dotacje firmom w czasie, gdy np. windykatorzy publicznie handlowali już ich długami i wiadomo było, że nie realizują one robót. W odpowiedzi MKiŚ pojawia się też wątek powołania w marcu 2025 r. "operatorów" do "wsparcia i ochrony beneficjentów".
Nadzieję dla oszukanych w programie Czyste Powietrze daje zapowiedź wiceszefa Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej Roberta Gajdy, który poinformował media, że trwają prace nad ustawą, która ma ochronić oszukanych przed żądaniami zwrotu do wojewódzkich funduszy pieniędzy wyłudzonych przez nieuczciwe firmy:
"NFOŚiGW zakłada zabezpieczenie środków w budżecie państwa na potencjalne roszczenia wojewódzkich funduszy wobec beneficjentów programu. – W sytuacji, kiedy mamy do czynienia z oszustwem i beneficjent złoży zawiadomienie do prokuratury czy na policję, miałby on szansę być objęty tym mechanizmem, czyli de facto wstrzymaniem egzekucji. Jeśli potwierdziłoby się, że doszło do oszustwa, to wówczas odpowiedzialność finansową brać będzie na siebie Skarb Państwa, który potem będzie dochodzić zwrotu pieniędzy od firmy, która nie wywiązała się ze swoich zobowiązań. To propozycja NFOŚiGW, która będzie przedmiotem prac legislacyjnych – dodał Gajda." Więcej: https://www.bankier.pl/wiadomosc/Grozi-im-zwrot-dotacji-z-Czystego-powietrza-Rzad-rzuca-kolo-ratunkowe-9041835.html?brid=gYnXrNifaEBMn9JK03WAzg
Treść odpowiedzi na interpelację do pobrania poniżej w pliku pdf.