Otrzymaliśmy relację z niecodziennego jak na Białystok zdarzenia z udziałem Świętego Charbela z Libanu.

Oto relacja osoby, która poprosiła o anonimowość:

Mam 51 lat. Pracuję zawodowo. Przynależę do parafii pw. Najświętszej Maryi Panny z Guadalupe przy ul. Wrocławskiej 8 w Białymstoku. Od kilku lat zmagałem się z chorobą refluksową, której objawy szczególnie nasiliły się w 2021 roku.

Czym jest refluks? Według definicji to zespół dolegliwości wywołanych zarzucaniem (refluksem) treści żołądkowej do przełyku. Wraz z połkniętym wcześniej pokarmem, do przełyku wraca także wytwarzany w żołądku kwas solny i enzymy trawienne, powodując uciążliwe codzienne pieczenie i ból gardła, a w dłuższej perspektywie zagrożenie zmianami nowotworowymi.

W moim przypadku objawy stawały się nie do zniesienia zwłaszcza w nocy. Położenie się do łóżka, nawet w pozycji – według zaleceń lekarza – z maksymalnie uniesioną głową, wcale nie zapewniało snu umożliwiającego odpoczynek. Każda noc stawała się udręką, a sen nie był prawdziwym snem, a usiłowaniem spania z częstymi wybudzeniami z powodu palącego gardło odbijania kwasu solnego. By uśmierzyć ból codziennie kilkukrotnie wstawałem w nocy by pić mleko lub jogurt i łagodzić w ten sposób pieczenie w gardle. By redukować nocny ból przełyku starałem się też mimowolnie skracać czas snu. Często kładłem się do łóżka po północy, co niestety nasilało tylko zmęczenie i wyczerpanie z powodu permanentnego deficytu snu. Oczywiście próbowałem przeciwdziałać refluksowi farmakologicznie korzystając z pomocy lekarskiej i systematycznie przyjmując leki mające eliminować objawy, ale nawet codzienne branie tabletek, szczególnie jesienią 2021 nie zapewniało oczekiwanego skutku. Intensywność objawów była ciężarem ponad siły wywołując myśli jak przetrwać dalej.

W listopadzie 2021 roku wydarzyło się coś niezwykłego. Teraz nie pamiętam jaki to był dokładnie dzień, bo zadziwiające skutki pojawiły się dopiero w grudniu i w grudniu powiązałem sen ze zmianą stanu zdrowia. W listopadzie przyśnił mi się Święty Charbel, mnich w charakterystycznym kapturze. Niestety nie zapamiętałem co do mnie mówił, ale we śnie wiedziałem, że to Charbel i że przyszedł do mnie. Sen był na tyle sugestywny i zastanawiający – bo zaistniał bez bezpośredniej inspiracji – że nazajutrz pobieżnie zapoznałem się z dostępnymi informacjami kim jest Święty Charbel, ale bardziej w kategorii ciekawostki niż kompleksowej analizy celu odwiedzin świętego.

Gdy jednak po niedługim czasie ze zdumieniem odkryłem, że mogę już spokojnie spać, że nie muszę co godzinę wstawać, że nie prześladuje mnie palący ból gardła i nie potrzebuję leków, powiązałem tę nieprawdopodobną i niewytłumaczalną zmianę z listopadowym snem. Jeszcze raz przeczytałem dostępne w internecie relacje osób o odwiedzinach we śnie oraz interwencjach Świętego Charbela, zwłaszcza polegających na usuwaniu schorzeń. Wówczas zdałem sobie sprawę, że w moim przypadku również wystąpiło coś podobnego. Święty Charbel przyniósł mi niewyobrażalną ulgę, zdjął ciężar, który w ostatnim czasie stawał się przytłaczający.

By wyrazić ogromną wdzięczność za tak wielką łaskę przedstawiam niniejsze świadectwo i gorąco zachęcam wszystkich poszukujących pomocy do zwracania się do Świętego Charbela.

 

Biogram Świętego Charbela



Urodził się w ubogiej rodzinie chrześcijańskiej w Bika Kafra w północnym Libanie. Na chrzcie otrzymał imię Jusuf. Już jako dziecko odznaczał się wielką pobożnością, zamiłowaniem do modlitwy i samotności. W wieku 23 lat wstąpił do maronickiego klasztoru św. Marona w miejscowości Annaja, gdzie otrzymał zakonne imię Charbel. Po odbyciu studiów teologicznych w klasztorze w Kafifan i otrzymaniu święceń kapłańskich, wrócił do klasztoru św. Marona, gdzie przebywał do 1875 roku. W tym też roku ojciec Charbel przeniósł się do znajdującej się w pobliżu klasztoru pustelni pod wezwaniem świętych Piotra i Pawła. Żyjąc w odosobnieniu, prowadził niezwykle ascetyczny tryb życia, poszcząc i umartwiając się, większość czasu spędzając na modlitwie i praktykach religijnych. W pustelni spędził ostatnie 23 lata swego życia. 16 grudnia 1898 roku podczas odprawiania mszy świętej dostał udaru mózgu. Zmarł w Wigilię Bożego Narodzenia – 24 grudnia 1898 roku. Został pochowany na klasztornym cmentarzu. Zgodnie z zakonną tradycją niezabalsamowane ciało ubrane w habit zostało złożone w grobie bez trumny.

Po pogrzebie ojca Charbela miało miejsce niezwykłe zjawisko. Nad jego grobem pojawiła się niezwykła, jasna poświata, utrzymująca się przez wiele tygodni. Łuna ta spowodowała, że do grobu pustelnika zaczęły przychodzić co noc rzesze wiernych i ciekawskich. Gdy po kilku miesiącach zaintrygowane wydarzeniami władze klasztoru dokonały ekshumacji pochówku, okazało się, że ciało ojca Charbela jest w doskonałym stanie, zachowało elastyczność i temperaturę ciała osoby żyjącej oraz wydzielało ciecz określaną przez świadków jako pot i krew. Po umyciu i przebraniu zwłoki zostały złożone w drewnianej trumnie i umieszczone w klasztornej kaplicy. Mimo usunięcia wnętrzności i osuszenia, z ciała zmarłego dalej sączyła się substancja, która została uznana za relikwię.

Szybko zaczął rozwijać się kult zakonnika. Do klasztoru w miejscowości Annaja zaczęły przybywać tłumy pielgrzymów z Bliskiego Wschodu. Miały też miejsce liczne uzdrowienia związane z niezwykłą cieczą sączącą się z ciała zmarłego.

W 1926 roku Kościół maronicki rozpoczął starania w Rzymie o uznanie Charbela Makhloufa błogosławionym Kościoła katolickiego. W 1927 roku mumia zakonnika została drobiazgowo zbadana przez komisję kościelną, na której czele stali dwaj lekarze z Francuskiego Instytutu Medycyny w Bejrucie. Następnie złożono ją do nowej metalowej trumny, którą zamurowano w grobowcu w niszy kaplicy.

W 1950 roku miało miejsce kolejne niezwykłe zjawisko związane z ojcem Charbelem Makhloufem. Pielgrzymi odkryli bowiem, że z kamiennego grobowca znowu zaczęła sączyć się lepka ciecz, z którą spotkali się świadkowie ekshumacji zwłok sprzed kilkudziesięciu lat. 22 kwietnia 1950 roku komisja kościelna otworzyła trumnę i odkryła, że ciało ojca Charbela jest w doskonałym stanie, zachowało elastyczność i temperaturę ciała osoby żyjącej. Znaleziono także dobrze zachowany humerał, na którym odciśnięta była twarz zmarłego.

Na stronach internetowych Tradycji Katolickiej znajduje się informacja, że ojciec Joseph Mahfouz (postulator), potwierdził, że w 1965 r. ciało ojca Charbela nadal było nienaruszone. W 1976 roku postulator ponownie był świadkiem otwarcia grobu; tym razem ciało było całkowicie rozłożone; pozostał tylko szkielet.

5 grudnia 1965 roku, na zakończenie Soboru Watykańskiego II papież Paweł VI ogłosił ojca Charbela Makhloufa błogosławionym. Po tym czasie ponownie zamknięto grobowiec zakonnika. 9 października 1977 roku w Watykanie papież Paweł VI kanonizował ojca Charbela. Do dziś grób świętego w Annaji jest celem licznych pielgrzymek z całego świata.

   

Litania do Św. Charbela

Kyrie elejson, Chryste elejson, Kyrie elejson.
Chryste usłysz nas, Chryste wysłuchaj nas.
Ojcze z Nieba, Boże, zmiłuj się nad nami.
Synu, Odkupicielu świata, Boże, zmiłuj się nad nami.
Duchu Święty, Boże, zmiłuj się nad nami.
Święta Trójco, jedyny Boże, zmiłuj się nad nami.

Święta Maryjo, Królowo Pustelników, módl się za nami.
Święty Charbelu, módl się za nami.
Święty Charbelu, żyjący cudzie Boga, umocnij naszą wiarę.
Święty Charbelu, bohaterze pobożności, miłości i wiary, umocnij naszą wiarę.
Święty Charbelu, czyste źródło zaspokajające wszelkie pragnienie, umocnij naszą wiarę.
Święty Charbelu, lekarstwo uzdrawiające duszę i ciało, umocnij naszą wiarę.
Święty Charbelu, hojny dawco przepełniający wszystko, umocnij naszą wiarę.
Święty Charbelu, pustelniku zdumiewającymi cudami słynący, umocnij naszą wiarę.
Święty Charbelu, który wzgardziłeś bogactwami tego świata, umocnij naszą wiarę.
Święty Charbelu, baranku pokorny z sercem pełnym współczucia, umocnij naszą wiarę.
Święty Charbelu, aromacie drogocenny przenikający świat, umocnij naszą wiarę.
Święty Charbelu, wielki sługo Najświętszego Sakramentu i Najświętszej Maryi Panny, umocnij naszą wiarę.
Święty Charbelu, przykładzie pobożności, zdumiewający dwugodzinnym dziękczynieniem po przyjęciu Ciała Chrystusa, umocnij naszą wiarę.
Święty Charbelu, hojny dawco napełniający błogosławieństwami stworzenia, umocnij naszą wiarę.
Święty Charbelu, wonne kadzidło cedrów Libanu, umocnij naszą wiarę.
Święty Charbelu, światło oświecające Kościół Boży, umocnij naszą wiarę.
Święty Charbelu, światłości wspaniała, którego grób przez 40 dni nadziemskim blaskiem jaśniał, umocnij naszą wiarę.
Święty Charbelu, wdzięczny powierniku wysłuchujący próśb wiernych, umocnij naszą wiarę.
Święty Charbelu, niewinny i posłuszny ponad wszelką chwałę, umocnij naszą wiarę.
Święty Charbelu, biedaku kochający i przyjmujący z miłością każde cierpienie, umocnij naszą wiarę.
Święty Charbelu, głosie wołający i budzący sumienia, umocnij naszą wiarę.
Święty Charbelu, doskonały wzorze dany ludzkości naszego stulecia, umocnij naszą wiarę.
Święty Charbelu, aniele w naturze człowieka, umocnij naszą wiarę.
Święty Charbelu, bezcenny klejnocie zakonów, umocnij naszą wiarę.
Święty Charbelu, skarbie nasz i wieczna chlubo, umocnij naszą wiarę.

Baranku Boży, który gładzisz grzechy świata, przepuść nam Panie.
Baranku Boży, który gładzisz grzechy świata, wysłuchaj nas Panie.
Baranku Boży, który gładzisz grzechy świata, zmiłuj się nad nami.


P. Módl się za nami, św. Charbelu, wielki pustelniku Boga.
W. Abyśmy się stali godnymi obietnic Chrystusowych.


Módlmy się: Boże, Ty świętego Charbela, kapłana i pustelnika, porwałeś i zraniłeś pięknością swojego Oblicza już tu, na ziemi, przez co stał się mocarzem ducha i heroicznym wzorem modlitwy oraz pokuty. Dzięki Kościołowi, Mistycznemu Ciału Chrystusa, był w nieustannym zjednoczeniu ze swoim Panem i z ludźmi, poprzez okazywane im miłosierdzie. Spraw, prosimy, abyś za jego wstawiennictwem zaszczepił w nasze serca zrozumienie dla ważności życia duchowego, pragnienie zadośćuczynienia oraz tego, co jest konieczne dla naszego uświęcenia i zbawienia, ponieważ nie potrafimy go tak doskonale naśladować w samotności, umartwianiu i sposobach uświęcania się. Wszechmocny, wieczny Boże, który dałeś nam w osobie św. Char- bela wzór, jak mamy nieustannie realizować i doceniać życie nadprzyrodzone, a także potrzebę pokory i wyrzeczenia się, racz nam udzielić za jego wstawiennictwem laski (wymienić łaskę), o którą Cię prosimy. Przez Chrystusa, Pana naszego.
W. Amen.


Modlitwa do Św. Charbela

Święty ojcze Charbelu, który wyrzekłeś się przyjemności światowych i żyłeś w pokorze i ukryciu w samotności eremu, a teraz przebywasz w chwale Nieba – wstawiaj się za mną. Rozjaśnij mój umysł i serce, utwierdź wiarę i wzmocnij wolę. Rozpal miłość Boga i bliźniego. Pomagaj w wyborze dobra i w unikaniu zła. Broń przed wrogami widzialnymi i niewidzialnymi oraz wspomagaj w codzienności. Za Twoim wstawiennictwem wielu ludzi otrzymało od Boga dar uzdrowienia duszy i ciała, rozwiązania problemów w sytuacjach po ludzku beznadziejnych. Wejrzyj na mnie z miłością, a jeżeli będzie to zgodne z wolą Bożą, uproś mi u Boga łaskę, o którą pokornie proszę, a przede wszystkim pomóż mi iść codziennie drogą świętości do życia wiecznego. Amen.

Używamy cookies
Klikając przycisk "OK" wyrażasz zgodę na przechowywanie na urządzeniu, z którego korzystasz tzw. plików cookies oraz na przetwarzanie danych osobowych pozostawionych w czasie korzystania z serwisu SlonecznyStok.pl.