Ograniczenie eksmisji i bezdomności wyzwaniem dla nowej władzy samorządowej

Uczestnicząc w wyborach samorządowych mamy szansę dokonać zmiany w przyszłej polityce władzy wobec niezamożnych mieszkańców miasta. Wielokrotnie już apelowaliśmy do Tadeusza Truskolaskiego o wsparcie i patronowanie inicjatywom służącym ograniczeniu liczby eksmisji z mieszkań spółdzielczych. Jak dotąd bezskutecznie...


Zobacz apel do Tadeusza Truskolaskiego >>

Obecna władza zamiast dbać o dobro mieszkańców, ograniczenie eksmisji i bezdomności współpracuje z zarządami postkomunistycznych spółdzielni i manifestuje poparcie dla prezesów twierdzeniami w rodzaju: "osiedle zarządzane jest wzorcowo".

Zobacz jak świętuje Tadeusz Truskolaski z prezesami SM Słoneczny Stok >>

Zobacz przeciekający (od wielu lat) dach we "wzorcowo" zarządzanej spółdzielni >>

Władza mieszkańcom czy mieszkańcy dla władzy?

W mojej ocenie ignorowanie problemu eksmisji i eksploatacji ubogiej ludności wynika z pogardy władzy do niezamożnych mieszkańców. Władza wie, że te masy ludności nie mają jej nic do zaoferowania. Potencjalnie mogą się przydać wyłącznie w okresie wyborów, ale wtedy i tak zajmują się nimi specjaliści od marketingu politycznego i wystarczy sprzedać im np. obietnicę, że "będzie się tworzyć nowe miejsca pracy".

Białostocki rynek eksmisji (kilkadziesiąt tysięcy lokali) jest wartościowym i perspektywicznym rynkiem dla grup nomenklaturowych zarabiających na przejmowaniu i handlu lokalami. Ubocznym produktem swoistego przemysłu eksmisyjnego są rosnące osiedla typu Barszczańska, w których m.in. koncentruje się ludność poeksmisyjną i dotkniętą patologiami. Miejsca te to koszty socjalne i duży wzrost przestępczości. Władza jednak zdaje się tego nie zauważać.

Zobacz jak i w jaki sposób zarabia się na eksmisjach >>

Oprócz samorządowej akceptacji polityki eksmisyjnej zdarzają się przypadki spektakularnego zaangażowania administracji Tadeusza Truskolaskiego w blokowanie przydziałów lokali socjalnych dla osób będących ofiarami aparatu eksmisyjnego. Przypomina mi się w tym miejscu bulwersująca sprawa żądania pozbawienia prawa do lokalu socjalnego orzeczonego przez sąd dla starszej schorowanej kobiety.

Zobacz szczegóły sprawy >>

Poniekąd zachowanie administracji Tadeusza Truskolaskiego wydaje się zrozumiałe w obliczu ogromnego, sztucznie generowanego zapotrzebowania na lokale socjalne. Ludzie Tadeusza Truskolaskiego muszą bronić się przez zalewem wyroków sądowych przyznających prawo do lokalu socjalnego. Jednak w mojej ocenie nie w taki sposób.

Polityka obecnej władzy aprobująca duży rynek eksmisyjny jest nieludzka i stwarzająca poważne problemy dla miasta w dłuższej perspektywie. Dopuszczanie bowiem do trwałego społecznego wykluczenia znaczącej grupy ludności grozi zwiększoną przestępczością i wielkimi kosztami społecznymi (wydatki samorządowe i państwowe).

W niektórych spółdzielniach dane o liczbie eksmisji są wprost przerażające.

Zobacz ilość eksmisji w największej w mieście spółdzielni BSM >>


Zadania nowej administracji

Nowa władza powinna udostępnić pomoc prawną dla najuboższych zagrożonych eksmisją i bezdomnością. Z dotychczasowej analizy trafiających do nas spraw wynika, że w znakomitej większości przypadków żądania eksmisji nie są uzasadnione, gdyż można stosować inne formy spłaty zadłużenia: rozłożenie na raty, odpracowywanie, zamianę mieszkań, sprzedaż mieszkania i kupno mniejszego. Niestety prezesi postkomunistycznych spółdzielni odmawiają zgody na wymienione formy regulowania należności. Motywem takich zachowań jest chęć zarabiania na krzywdzie ludzkiej, na przejmowaniu i dysponowaniu lokalami.

Obecnie to głównie organizacje społeczne wykonują obowiązki ciążące na samorządzie w zakresie przeciwdziałania niezasadnym eksmisjom. Nowy samorząd powinien zmienić politykę społeczną w tym zakresie przeciwdziałając na drodze prawnej procederowi eksmisyjnemu.
Równolegle powinien wspierać inicjatywy mieszkańców spółdzielni w zakresie obniżania kosztów zarządzania lokalami. Stawki czynszowe mają decydujący wpływ na poziom zadłużenia czynszowego. Zrównanie stawek czynszu w spółdzielniach-molochach ze wspólnotami mieszkaniowymi znacząco ograniczyłoby liczbę pozwów o zapłatę i eksmisję.


Zobacz ile razy spółdzielnia-moloch podaje do sądu o zapłatę >>

Przykład wykorzystywania trudnej sytuacji zadłużonych >>

Przykład wniosku do prezesów o odpracowywanie zadłużenia >>






Stanisław Bartnik

Używamy cookies
Klikając przycisk "OK" wyrażasz zgodę na przechowywanie na urządzeniu, z którego korzystasz tzw. plików cookies oraz na przetwarzanie danych osobowych pozostawionych w czasie korzystania z serwisu SlonecznyStok.pl.