W okresie rządów PO w Białymstoku systematycznie niszczono i rozpraszano rodzime centra handlowe nie oferując przedsiębiorcom żadnej alternatywy (np. likwidacja centrum przy Jurowieckiej, Antoniukowskiej, degradacja CH Park). Jednocześnie na wielką skalę instalowano obce sieci handlowe - sklepy Portugalczyków, Francuzów i Niemców.

W konsekwencji większość białostockiego handlu detalicznego została przejęta przez obcy kapitał ze skutkiem w postaci, np. wzrostu cen artykułów spożywczych i przemysłowych, blokowaniem lokalnym producentom kanałów dystrybucji, śmieciowymi formami zatrudnienia, pracą za najniższe stawki, wysysaniem kapitału, niepłaceniem podatków, generowaniem strukturalnego bezrobocia i podsycaniem emigracji zarobkowej.

Nie sposób zakładać, że rządząca Białymstokiem grupa polityczna, aprobując agresywną biznesową kolonizację, nie dostrzegała zagrożeń dla lokalnej gospodarki i nie zauważała braku wpływów podatkowych w stosunku do skali aktywności obcego kapitału. W mojej ocenie przez dekadę prowadzono świadomą politykę obliczoną na osłabianie rodzimego kapitału, rugowanie z rynku białostockich i podlaskich przedsiębiorców ze sfery handlowej i produkcyjnej, by generalnie ograniczyć polską konkurencję i bardziej uzależnić lokalną gospodarkę od korporacji ze starej UE.

Wskazane cechy polityki gospodarczej PO-Truskolaski wpisują się w krajowy trend działań PO-PSL zwijania, demontażu i uzależniania polskiej gospodarki od - w szczególności - zachodniego sąsiada. Na arenie krajowej przykładem destrukcji było np. wygaszanie polskich stoczni, a na podwórku białostockim walka z rodzimymi przedsiębiorcami przez zorganizowane monopolizowanie handlu przez obcy kapitał.

W poważnym, suwerennym państwie, z odpowiedzialną i lojalną interesom Polski władzą samorządową absolutnie tak być nie może! Dziesięć lat destrukcji rodzimej przedsiębiorczości powinna zastąpić dekada kompleksowej odbudowy handlu i produkcji. Wielopłaszczyznowe wspieranie polskiego kapitału musi stać się priorytetem, by myśleć o prawdziwym rozwoju gospodarczym miasta i realnym zatrzymaniu emigracji najwartościowszych grup ludności.

Jednym z fundamentalnych kroków w zespole działań jest przystąpienie do odtwarzania polskich centrów handlowych, by wesprzeć dziś dyskryminowanych producentów, by doprowadzić do spadku cen dzięki osłabieniu monopoli, by zapewnić wzrost wpływów podatkowych i wykreować konkurencyjne dla obcych sieci - a dobroczynne dla białostockiej gospodarki - kanały dystrybucji.

By zrealizować te cele proponujemy sukcesywną budowę w Białymstoku osiedlowych centrów handlowych o wielkości 20-50 lokali. Dziś taki segment w Białystoku praktycznie nie istnieje. Nie ma obiektów o architekturze dostosowanej do współczesnych standardów. Istniejące piętrowe budynki np. pawilon Koral przy Wyszyńskiego, czy Upalna 1A są niefunkcjonalne i nienadające się do realnego konkurowania z obiektami obcych sieci. Dodatkowo dyskryminowane polityką PO-Truskolaski rodzime firmy, utrzymywane w stagnacji m.in. wieczystym użytkowaniem, nie mają wystarczającego kapitału oraz terenów inwestycyjnych na budowę współczesnych centrów handlowych. W tym właśnie zakresie pojawia się pole do działania dla władzy państwowej oraz nowego samorządu.

Poniżej białostockie, polskie centrum handlowe przy ul. Witosa

Wybory samorządowe 2018 są więc szansą na na nowe otwarcie w białostockiej gospodarce. Odpowiedzialny państwowo i społecznie samorząd musi włączyć się w rozwój rodzimych firm:

- wspierać zrzeszanie się przedsiębiorców w grupy;

- przygotować tereny inwestycyjne;

- wspierać budowę polskich centrów handlowych poprzez organizowanie poręczeń kredytowych i partycypację finansową jako udziałowiec przedsięwzięć.

Obecnie lokalni przedsiębiorcy w większości nie posiadają kapitału by jednorazowo pokryć koszty budowy obiektów w standardzie zachodnich podmiotów. Wynika to bezpośrednio z nieistnienia tzw. klasy średniej oraz nieukształtowania się w okresie III RP polskiego kapitału zdolnego konkurować z firmami ze starej Unii. Dlatego samorząd musi być udziałowcem i mecenasem tych inwestycji.

Złamanie hegemonii obcego kapitału to:

- niższe ceny żywności i artykułów przemysłowych;

- dochody podatkowe;

- nowe stabilne miejsca pracy w produkcji i handlu;

- zahamowanie emigracji zarobkowej;

- wzrost eksportu.

Budowa centrów handlowych musi być powiązana z innymi działaniami, o których napiszemy w kolejnych publikacjach, m.in.:

CNZ: Sieć polskich billboardów

CNZ: Kreowanie i promocja nowych marek

CNZ: Portal handlowo-informacyjny

CNZ: Rosyjskojęzyczny tytuł prasowy do promocji rodzimych towarów i usług

 

Wpływy z podatku dochodowego od rodzimej przedsiębiorczości oraz obcego kapitału

 

Używamy cookies
Klikając przycisk "OK" wyrażasz zgodę na przechowywanie na urządzeniu, z którego korzystasz tzw. plików cookies oraz na przetwarzanie danych osobowych pozostawionych w czasie korzystania z serwisu SlonecznyStok.pl.