Sąd Okręgowy w Warszawie prawomocnie skazał Michała Sz. pseudonim „Margot” i jednego z jego towarzyszy za atak na furgonetkę Fundacji Pro – Prawo do życia oraz jej wolontariusza.

Jednocześnie jednak sąd drugiej instancji zdecydował się na obniżenie wyroków dla chuliganów, którzy z dumą opowiadali w mediach o zdewastowaniu samochodu Fundacji Pro – Prawo do życia i pobiciu niewinnego człowieka. Co więcej, obiecywali też kilkukrotnie, że będą kontynuować swoją przestępczą aktywność.

Pomimo tego sąd zdecydował się na niemal minimalny wymiary kary. Michał Sz. pseudonim „Margot” został skazany na 4 miesiące prac społecznych, a jeden z jego najbardziej agresywnych kolegów – na 3 miesiące. Z kolei wobec trzeciej oskarżonej – Zuzanny M. – sąd warunkowo umorzył postępowanie.

Obniżenie wyroku Margotowi i jego towarzyszom pokazało, że niestety nie wszyscy są w Polsce równi wobec prawa. Bo jak można mówić o równości i sprawiedliwości, gdy w tym samym czasie 24-letnia Marika lada dzień może wrócić na kolejne 2 lata do więzienia za próbę wyszarpania lnianej tęczowej torebki o wartości 15 zł? Choć jej czyn zasługuje na potępienie to nie da się go w żaden sposób porównać do chuligańskiej działalności kolektywu „Stop Bzdurom”, którego członkowie – w przeciwieństwie do Mariki – w najmniejszym nawet stopniu nie żałują tego co zrobili.

Pocięli nożem plandekę z materiałami kampanii „Stop pedofilii”, zerwali lusterka, przy pomocy noża przebili opony, zamazali tablicę rejestracyjną i uszkodzili kamerę cofania. Kilku najbardziej agresywnych sprawców zaczęło w tym samym czasie dusić i bić wolontariusza, który wyszedł z samochodu, by nagrać całe zdarzenie. Gdyby nie mężczyzna, który wyszedł z pobliskiego lokalu usługowego i pomógł atakowanemu, wszystko mogłoby się skończyć tragicznie...

Sędzia stwierdziła jednak, że co prawda w przypadku dwóch z trzech oskarżonych nie mogła umorzyć sprawy, ale „motywacja z jaką działali oskarżeni była na tyle zrozumiała”, że zdecydowała się obniżyć ich wyroki.

A Marika, która już odsiedziała rok w zakładzie karnym wciąż czeka na prezydenckie ułaskawienie. Na decyzję Prezydenta RP, Marika oczekuje na wolności dzięki interwencji Prokuratora Generalnego. Ale jeśli nowy rząd nie uzyska w Sejmie wotum zaufania, to już wkrótce nowy Prokurator Generalny może natychmiast podjąć decyzję o tym, że Marika wróci do więzienia.

Petycja w sprawie skazanej na 3 lata więzienia TUTAJ

 

Źródło: Ordo Iuris

Używamy cookies
Klikając przycisk "OK" wyrażasz zgodę na przechowywanie na urządzeniu, z którego korzystasz tzw. plików cookies oraz na przetwarzanie danych osobowych pozostawionych w czasie korzystania z serwisu SlonecznyStok.pl.