Prokuratura Krajowa kłamała w sprawie nieposiadania danych o grupie 105 prokuratorów wyselekcjonowanych do walki z "mową nienawiści".

W połowie roku złożyliśmy do Prokuratury Krajowej wnioski o informację publiczną o grupie 105 prokuratorów pytając o szczegóły jej powstania, funkcjonowania i zarządzania oraz współpracy z organizacjami żydowskimi atakującymi Polaków. Tutaj informacje o treści wniosków

Prokuratura odpowiedziała - jak się okazuje nieprawdziwie - że nie dysponuje żądanymi informacjami. Poniżej skan odpowiedzi.

 

W rzeczywistości grupa 105 prokuratorów została utworzona, działa i jest cały czas zarządzana i koordynowana na poziomie Prokuratury Krajowej (dawniej Generalnej), a Prokurator Generalny określił zasady jej funkcjonowania oraz wydał szczegółowe wytyczne podległym jednostkom. Okoliczności te potwierdza wypowiedź posła Śmiszka zawarta w stenogramie z posiedzenia komisji sejmowej z 29 marca 2021 r.: "...Szanowni państwo, od 2014 r. prokurator Andrzej Seremet, wtedy jeszcze prokurator generalny, powołał 105 wyspecjalizowanych prokuratorów, których zadaniem było prowadzenie wyspecjalizowanych postępowań...." Przeczytaj zapis z przebiegu posiedzenia komisji Wyżej do pobrania plik pdf z wytycznymi Prokuratora Generalnego Andrzeja Seremeta dotyczącymi "mowy nienawiści".

Działalność grupy 105 podtrzymano w czasach rządów PiS Tutaj informacja prasowa co wskazuje na nieprawdziwość deklaracji ściganego listem gończym Rafała G. o jej rzekomym rozwiązaniu przez Zbigniewa Ziobrę.

Dodatkowe, istotne światło na proceder powołania i funkcjonowania grupy 105, rzuca będące w opozycji do Ziobry, politykujące stowarzyszenie Lex Super Omnia, które w publikacji zatytułowanej "Niezależna prokuratura i „dobra zmiana” wobec przestępczości z nienawiści" Przeczytaj m.in. wspomina o "priorytetach" powołania grupy 105:

"...Jak wynika ze sprawozdania Prokuratora Generalnego za 2010 r., we wskazanym okresie priorytetem prokuratury była dbałość o spowodowanie delegalizacji organizacji działających w oparciu o idee antysemickie lub rasistowskie. W toku prowadzonych postępowań przygotowawczych w 2010 roku miano, obok postępowań karnych, wdrożyć 5 postępowań „delegalizacyjnych”, w stosunku do jednej partii politycznej oraz 4 stowarzyszeń...."

Owe "priorytety" wpisują się w cele żydowskich grup kierujących się ideologią talmudyczną nakazującą zdobywanie wpływów politycznych i najlepiej współuczestniczenie w rządzeniu, a tam gdzie nie jest to możliwe, destabilizowanie i osłabianie państwa-gospodarza poprzez wywoływanie konfliktów i podziałów społecznych. W przypadku Polski narzędziami oddziaływania i destrukcyjnego wpływu jest m.in. popieranie napływu imigrantów, propagandowe niszczenie Kościoła katolickiego, promowanie aborcji, prowadzenie wojny kulturowej poprzez szerzenie ideologii LGBT i afirmowanie zmiany płci wśród nieletnich. W żydowskiej propagandzie antysemitą i rasistą będzie więc każdy, kto ośmieli się publicznie kwestionować narzucane trendy i ujawniać mechanizmy i kierunki ataku.

Na podstawie lektury "wytycznych" Prokuratora Generalnego oraz "priorytetów" "walki z ideami antysemickimi" oraz analizy dotychczasowych zachowań prokuratury w sprawach całkowicie bezkarnego nawoływania przez Żydów do nienawiści przeciwko Polakom i chrześcijanom (ostatnim zatrważającym przykładem jest bulwersująca sprawa chronienia Żyda Jana H. Przeczytaj), staje się jasne, że zwalczanie mowy nienawiści - tak jak podejrzewaliśmy - jest projektem czysto politycznym godzącym w polskie interesy narodowe i polską rację stanu. 

Uchwalenie art. 256 kk i 257 kk pod pozorem rzekomego przeciwdziałania nienawiści i ochrony praw i wolności wszystkich grup (m.in. prawa do wyznania) jest w istocie wyłącznie propagandowym parawanem. W rzeczywistości ustanowienie tych przepisów miało na celu stworzenie prawnych instrumentów i wykorzystanie potencjału państwa polskiego (polskiej prokuratury) do systemowego zwalczania jednostek i całych środowisk odwołujących się do idei niepodległości, suwerenności państwowej, tradycji narodowej i chrześcijańskiej.

W naszej ocenie przyjęcie przepisów karnych o mowie nienawiści mogło być realizacją żądań i oczekiwań zarówno zwolenników przyszłej projektowanej inkorporacji polskiego terytorium do tzw. Stanów Zjednoczonych Europy jak i środowisk żydowskich, które realizując w Polsce cele ideologii talmudycznej (np. zaciekła walka z Kościołem) były żywotnie zainteresowane wdrożeniem instrumentów ograniczających wolność słowa dla Polaków, ułatwiających poszerzanie wypływów politycznych oraz pozwalających na kompleksowe zwalczaniem wszelkich ruchów społecznych stojących na przeszkodzie ich zamierzeniom. 

Iście orwellowskie artykuły 256 kk i 257 kk umożliwiają hejtowanie i stygmatyzowanie w żydowskiej propagandzie jako antysemitów i wrogów publicznych wszystkich niegodzących się na narzucany dyktat. Otworzyły też drogę do atakowania osób sprzeciwiających się żydowskim żądaniom zapłaty przez Polskę za tzw. mienie bezspadkowe (bezpodstawne żądanie 300 mld USD za mienie obywateli polskich żydowskiego pochodzenia, którzy zginęli w Holokauście).

Ideologia talmudyczna opiera się na odwiecznej nienawiści do innych narodów, czyli nie-Żydów nazywanych pogardliwie gojami. Szczególnie znienawidzeni są chrześcijanie. Talmud dehumanizuje ludzi niebędących Żydami uznając ich za zwierzęta w ludzkiej skórze, stworzone wyłącznie po to, by służyć Żydom.

 

Krwawą "prawdą" Talmudu jest teza o wyższości narodu żydowskiego nad innymi nacjami, co nieuchronnie skutkuje rywalizacją i dążeniami do politycznego i gospodarczego podporządkowania danego terytorium. Okres bezpaństwowy w żydowskiej historii szczególnie silnie wzmocnił talmudyczną zasadę, że wysiłki diaspory zawsze mają koncentrować się na wykorzystywaniu wszelkich dostępnych metod zwalczania państw narodowych i osłabiania państwa-gospodarza. W rozumieniu talmudycznym słaby naród gojów (a najlepiej jego nieistnienie) i słabe państwo gospodarza to bezpieczniejsze perspektywy egzystencji dla Żydów. Ideologia talmudyczna co do zasady nie przewiduje pokojowej koegzystencji narodów ani tym bardziej asymilacji. Skutkiem są permanentne konflikty, zbrodnie i niewyobrażalne okrucieństwo. Doświadczyła go m.in. Polska po przejęciu władzy przez komunistów po 1945 roku, gdy Stalin obsadził Żydami Ministerstwo Bezpieczeństwa Publicznego.

Współcześnie potwierdzenia tych totalitarnych reguł pośrednio dostarczają sami Żydzi w pseudoprzewodnikach kolportowanych dla polskiej policji:

"...Judaizm jest religią prawa, co znaczy, że prawie wszystkie aspekty życia są regulowane przez religię: począwszy od tego, kto jest uważany za Żyda oraz jak i ile razy dziennie powinien się modlić, a także jak powinno wyglądać życie małżeńskie i rodzinne, po zasady dotyczące stroju i przestrzegania właściwej diety...."
"...Jest także wielu Żydów, którzy nie identyfikują się z żadną z powyżej opisanych grup, nie praktykują żadnych tradycyjnych praw i zwyczajów, a mimo to nadal czują się Żydami i za takich uznawani są przez społeczność żydowską..."

Nakazy talmudyczne są realizowane w każdym kraju, w którym występuje diaspora żydowska. Proporcjonalnie ze wzrostem władzy politycznej rośnie żydowska agresja i skala przemocy wobec gojów. Bezprecedensowych prześladowań i eksterminacji doświadczają np. Palestyńczycy, o których Żydzi mówią wprost, że to "zwierzęta w ludzkiej skórze".

W przypadku Polski, oprócz zainicjowanej operacji stygmatyzowania antysemityzmem i ograniczania wolności słowa, zagrożeniem dla bezpieczeństwa państwa i społeczeństwa jest pełnoskalowa wojna z Kościołem katolickim postrzeganym jako rywal w przejęciu kontroli oraz inicjowanie wewnętrznych konfliktów społecznych poprzez propagowanie poglądów i ideologii dewastujących jednostkę, rodzinę, naród i państwo: popieranie nielegalnej imigracji, aborcji, ideologii LGBT, wymuszanej manipulacją zmiany płci. Przeczytaj o wsparciu ruchu aborcyjnego i LGBT

Wprowadzone do kodeksu karnego artykuły 256 kk i 257 kk niewątpliwie utorowały pomysłodawcom procederu drogę do instytucjonalnego zwalczania wszystkich (osób i podmiotów) odwołujących się do ochrony polskiego interesu narodowego. Jak pokazują ostatnie wypadki celem ataków opartych na pojemnych definicyjnie art. 256 kk i 257 kk mogą stać się nawet osoby deklarujące jedynie sympatyzowanie ze zwalczanymi przez Żydów poglądami. Doświadczyli tego pisowcy, którzy wcześniej w charakterze pożytecznych idiotów przyzwolili na rozwijanie tego niebezpiecznego dla Polski projektu, a obecnie sami padli jego ofiarą - zgodnie z historyczną zasadą, że rewolucja pożera własne dzieci. Przeczytaj

W tej chwili nie mamy jeszcze dokumentów dotyczących treści ustaleń prokuratury - naszym zdaniem naruszających prawo - z organizacjami żydowskimi w zakresie przyjętej metodyki walki z Polakami. Ujawnienie szczegółów porozumienia prokuratorsko-żydowskiego pozwoli na ostateczne wyjaśnienie przyczyn systemowego odmawiania śledztw w przypadkach żydowskiej mowy nienawiści wymierzonej w Polaków i chrześcijan i całkowitego braku reakcji prokuratury na ataki w rodzaju poniższych:

"Kościół to zbrodnicza mafia", "naziolskie czarne knury", "agencja usług finansowych dla mafii", "Marek Naziol Jędraszewski", "biskupi to banda bluźnierczych przebierańców to przestępcy", "watykańscy szubrawcy", "11 listopada to święto kojarzone z faszyzmem", "Polską rządzi faszystowski reżim", "Wielki Polak kard. Karol W.", "Polska PiS jest pospolitym faszystowskim reżimem", "bandy zwyrodnialców w sutannach", "ustrój faszystowski oparty na ideologii katolickiej", "Faszystowskie bydło otwiera sobie melinę", "Pomór czarnych knurów", "Polska to katotaliban owładnięty nieludzką ideologią szerzoną przez kryminalistów" itd.

Niemniej, nawet przy obecnej niepełnej wiedzy staje się jasne, że osoby realizujące projekt 105 mogły dopuścić się przekraczania uprawnień i działania na szkodę Polski. Założenie to potwierdzają ujawnione przypadki instrumentalnego wykorzystywania urzędu prokuratorskiego do represjonowania i ograniczania wolności słowa dla Polaków i jednoczesnego konsekwentnego pozakodeksowego odmawiania reakcji i nieudzielania ochrony naszym rodakom atakowanym żydowską mową nienawiści.

Dotychczas przeanalizowane odmowy wszczęcia postępowań niezbicie dowodzą, że w odniesieniu do Polaków atakowanych przez Żydów mową nienawiści, artykuły 256 kk i 257 kk były całkowicie martwe i niestosowane, nawet w przypadkach tak spektakularnych żydowskich ataków jak wspomnianego Jana H. Przeczytaj czy OMZRiK.

Symbolicznym drastycznym przykładem braku prawnej reakcji na umyślne znieważanie i nawoływanie do nienawiści do chrześcijan jest poniższa grafika opublikowana przez OMZRiK. W sprawie tej i innych znieważających treści pochodzących od Rafała G. i Konrada D. prokuratura, najwyraźniej na mocy porozumienia z organizacjami żydowskimi, odmówiła wszczęcia śledztwa. Reagując na tak instrumentalne wykorzystywanie uprawnień na szkodę interesu społecznego, złożyliśmy nowe zawiadomienie do Prokuratury Okręgowej w Białymstoku.

Znieważenie chrześcijan

Załączniki
PG wytyczne dla prokuratorow.pdf [1.7Mb]
Dodano piątek, 08 marzec 2024 przez Administrator
Używamy cookies
Klikając przycisk "OK" wyrażasz zgodę na przechowywanie na urządzeniu, z którego korzystasz tzw. plików cookies oraz na przetwarzanie danych osobowych pozostawionych w czasie korzystania z serwisu SlonecznyStok.pl.