Działając w interesie publicznym przedstawiamy zgłoszenie o niezwykle bulwersujących praktykach do jakich ma dochodzić na szpitalnych oddziałach covidowych.

Według relacji w oficjalnych serwisach propagandowych (media głównego nurtu) z niezrozumiałych przyczyn podawane są nieprawdziwe informacje nt. COVID-19. Komunikat jest następujący: to głównie niezaszczepieni chorują i umierają na koronowirusa, jak również stanowią źródło zagrożenia epidemiologicznego. Komunikaty te – przekazywane regularnie przez opiniotwórcze środki masowego przekazu – z łatwością przenikają do dyskursu publicznego i na dobre się w nim zakorzeniają.

Tymczasem w opinii informujących, oddziałowa rzeczywistość pokazuje odmienną proporcję liczby zachorowań. Według przedstawionej relacji pracowników szpitala (zaprzeczającej medialnym przekazom) na szpitalne łóżka trafia zaskakująco wielu zaszczepionych z ciężkimi objawami choroby. Przykładowo, w odniesieniu do listopada 2021 wskazano obrazową proporcję 19 do 14 – dziewiętnastu niezaszczepionych i czternastu zaszczepionych, a w grudniu – zdaniem informujących – wystąpiła przewaga zarejestrowanych zaszczepionych.

Szpitalne oddziały covidowe przyjmujące pacjentów dysponują pełnią wiedzą o szczepionkowym statusie chorych, bo fakt podania preparatu jest odnotowany w NFZ-towskiej dokumentacji medycznej pacjenta oraz w rejestrze PESEL.

Statusy hospitalizowanych (niezaszczepiony/zaszczepiony) są widoczne dla personelu podczas zarządzania komputerowymi kartami pacjentów. Elektroniczne karty chorych zawierają odpowiednie oznaczenie w programie – tzw. zieloną lampkę w przypadku osób zaszczepionych.

Paradoksalnie, mimo skrupulatnego elektronicznego szczepionkowego ewistatusu pacjentów, według otrzymanego zgłoszenia, w szpitalu nie prowadzi się oficjalnej ewidencji liczby przyjętych zaszczepionych oraz niezaszczepionych, jak również ewidencji zgonów z zachowaniem tego podziału. Dlaczego?

Co więcej, w ocenie relacjonujących, w przypadku śmierci zaszczepionych pacjentów, ma dochodzić do fałszowania dokumentacji medycznej poprzez usunięcie oznaczenia z elektronicznej karty, że zmarły był zaszczepiony! Modyfikacja danych odbywa się zdalnie, prawdopodobnie na innym (wyższym?) szczeblu zarządzania systemem. Operacyjny (szeregowy) personel nie posiada uprawnień w tym zakresie, pozostaje zatem wyłącznie świadkiem wspomnianej modyfikacji – wyłączania "zielonej lampki" po zgonie pacjenta.

Zarządzający oddziałami koronawirusowymi wywierają bardzo silną presję na podwładnych zmuszając ich do zaszczepienia się. Odmawiający szczepienia są zastraszani i mobbingowani. Obawiają się utraty pracy. W kontekście podejrzenia manipulowania dokumentacją medyczną zdumienie budzi też niezwykle hojne jak na chronicznie niedofinansowaną służbę zdrowia, wynagradzanie lekarzy covidowych na tle innych specjalności oraz tworzenie swoistego finansowego priorytetu dla pandemii kosztem np. bardzo licznej grupy chorych na nowotwory, w której coroczna śmiertelność sięga do 100 tysięcy osób.

W obiektywnym postrzeganiu hierarchii zagrożeń dla populacji, to nie COVID-19, a np. epidemia nowotworów stanowi realne i nieporównywalnie większe zagrożenie wymiarze społecznym oraz demograficznym.

Powyższa informacja w rozumieniu art. 10 prawa prasowego jest wezwaniem dla właściwych służb nadzorczych oraz prokuratury do wszczęcia postępowań sprawdzających w szpitalach z oddziałami covidowymi, w związku z możliwym podejrzeniem fałszowania dokumentacji medycznej oraz wprowadzania w błąd opinii publicznej w zakresie rzetelnego informowania o koronawirusie oraz skutkach akcji szczepień.

Opinia publiczna, mając niezbywalne prawo do rzetelnych informacji, powinna otrzymywać od Ministerstwa Zdrowia oraz kierownictw poszczególnych szpitali (w formie danych publikowanych na stronach www) kluczowe dane o rzeczywistym przebiegu pandemii:

  • ile osób hospitalizowanych z powodu COVID-19 stanowią osoby zaszczepione;

  • ile osób hospitalizowanych z powodu COVID-19 stanowią osoby niezaszczepione;

  • ile osób zaszczepionych zmarło na COVID-19;

  • ile osób niezaszczepionych zmarło na COVID-19;

  • jaka jest średnia wieku osób zmarłych z powodu COVID-19;

  • jaki odsetek zmarłych z powodu COVID-19 stanowią dzieci (osoby poniżej 15 roku życia)?

  • jaka jest średnia wieku osób zmarłych w wyniku niepożądanych odczynów poszczepiennych po podaniu szczepionki na COVID-19 i ile było dzieci poniżej 15 roku życia w tej grupie wiekowej;

  • kto i na czyje polecenie ma dopuszczać się zmieniania w dokumentacji medycznej statusu osób zmarłych z zaszczepionych na niezaszczepione;

  • czy w placówce prowadzi się rejestr pacjentów przyjętych, wyleczonych i zmarłych z podziałem na zaszczepionych i niezaszczepionych;

  • czy osoby zaszczepione podlegają takiej samej procedurze testowania w przypadku przyjmowania do placówek medycznych jak osoby niezaszczepione, a jeżeli nie, to dlaczego, skoro oficjalnie już wiadomo, że szczepionki nie chronią ani przed zachorowaniem ani przed zarażaniem innych;

  • czy prawdą jest, że osoby zaszczepione, które zmarły lub zachorowały na COVID-19 w okresie pomiędzy podaniem pierwszej dawki preparatu a upływem 14 dni od momentu podania drugiej dawki trafiają do statystyk jako nieszczepione;

  • czy prawdą jest, że oficjalne zgłoszenie niepożądanego odczynu poszczepiennego nie jest możliwe bez podania daty ważności preparatu umieszczonej na opakowaniu, co w większości przypadków jest niewykonalne z uwagi na sposób prowadzenia akcji szczepionkowej (mobilne punkty szczepionkowe rozstawiane przy okazji różnych imprez masowych oraz w miejscach gromadzenia się ludności)?

  • czy preparaty warunkowo dopuszczone do obrotu (z pominięciem obowiązujących procedur) jako szczepionki przeciwko COVID-19 stanowią eksperyment medyczny w rozumieniu polskiego prawa (Ustawa o zawodach lekarza i lekarza dentysty, Rozdział 4. Art. 21.2)? Jeżeli tak, to czy osoby poddawane tej procedurze medycznej są informowane o fakcie uczestnictwa w eksperymencie medycznym oraz o tym, jakie konsekwencje prawne dla nich z tego wynikają (np. wykluczenia zawarte w polisach ubezpieczeniowych)?

  • jaki podmiot ponosi odpowiedzialność za ew. skutki uboczne po podaniu preparatu na COVID-19 i jaki akt prawny reguluje zakres tej odpowiedzialności?


Ponadto w naszej ocenie Ministerstwo Zdrowia jest zobowiązane do realizacji kompleksowej kampanii informacyjnej nt. metod zapobiegania zachorowaniom (np. dostarczenie za pomocą środków masowego przekazu rzetelnych wiadomości o metodach wzmocnienia odporności i uniknięcia ciężkich objawów choroby) oraz dostępnych metod leczenia – i nie mamy tu na myśli wyłącznie aplikowania kolejnych szczepionek. Za sabotowanie bezpieczeństwa obywateli należy uznać ograniczanie dostępu do podstawowej opieki medycznej poprzez reglamentowanie dostępności do bezpośredniej pomocy lekarskiej albo jej warunkowanie zmuszaniem do wykonywania tzw. testów.

Należy zgodzić ze środowiskami mającymi wątpliwości co do zastosowanej strategii przeciwdziałania zachorowaniom, że zwalczanie koronawirusa w zawężonej formule sprowadzającej się do koncentrowania na zmuszaniu do noszenia maseczek oraz ekspansywnym nakłanianiu do przyjmowania kolejnych dawek szczepionek – jak pokazuje praktyka – nie przynosi oczekiwanych efektów i nie wygasza pandemii. Według oficjalnych danych rządowych na dzień 19 stycznia 2022 r. zostało zaszczepionych 22 077 854 osób, ale mimo tak ogromnej skali szczepień nie ma to przełożenia na spadek zachorowań. Wydaje się zatem, że obecna strategia: maska, test, szczepionka jest bardziej projektem politycznym niż adekwatną do realnej sytuacji formą ochrony ludności przed zachorowaniami.

Za naganne i niedopuszczalne należy uznać szykanowanie i karanie lekarzy wyrażających wątpliwości nt. stosowanych narzędzi zwalczania COVID-19. Absolutnie nieakceptowalne jest również zastraszanie i grożenie zwolnieniami personelowi medycznemu na oddziałach covidowych, apelującemu o podawanie prawdy o rzeczywistej sytuacji w szpitalach.

Nieetyczne i niemoralne jest prezentowanie w mediach głównego nurtu wyłącznie proszepionkowych opinii i dobieranie ekspertów stanowczo je wyrażających. Gdzie w dyskursie publicznym jest miejsce na inne – niż proszczepionkowe – stanowisko, tak by odbiorca przekazu mógł podjąć świadomą decyzję.

Dlaczego jedynym słusznym głosem w środkach masowego przekazu (w szczególności w środkach publicznych) jest głos proszczepionkowy? Prezentowanie wyłącznie jednej (proszczepionkowej) linii argumentacji, przy jednoczesnym negowaniu opinii medyków wskazujących na skuteczność alternatywnych form profilaktyki oraz terapii covidowej, nosi znamiona manipulacji. Dlaczego lekarze postulujący wspominane alternatywne formy są deprecjonowani i zawodowo dyskryminowani? Wniosek płynący ze zgłoszonego podejrzenia fałszowania dokumentacji medycznej nasuwa się sam – statystki szpitalne mają świadczyć wyłącznie na korzyść szczepionek i być koronnym argumentem za ich stosowaniem. Realny stan pacjenta i przebieg jego choroby nie ma tu nic do rzeczy.

Te bulwersujące praktyki rodzą ważne pytanie: jak wywiad z pacjentem w dniu przyjęcia na oddział i fakt bycia osobą zaszczepioną w tymże dniu ma się do decyzji lekarzy w zakresie doboru terapii prowadzonej w szpitalu? Kto odpowie za ewentualne nieścisłości, jeśli ujrzą one światło dzienne, np. pod wpływem nacisków zrozpaczonego członka rodziny, który zażąda dokumentacji ze szpitala, a który był świadomy, że zmarły był zaszczepiony – bo np. osobiście przywiózł go do punktu szczepień? Kto ze szpitala poniesie ewentualną odpowiedzialność za prowadzanie pacjenta jako zaszczepionego (wdrożona terapia, zaordynowane leki – a w momencie zgonu "magicznie" uznanego za niezaszczepionego? Czyż nie personel medyczny?

 

 

Używamy cookies
Klikając przycisk "OK" wyrażasz zgodę na przechowywanie na urządzeniu, z którego korzystasz tzw. plików cookies oraz na przetwarzanie danych osobowych pozostawionych w czasie korzystania z serwisu SlonecznyStok.pl.